Prezydent Andrzej Duda wystosował list do pracowników państwowej Polskiej Grupy Górniczej. Okazją przesłania pisma do PGG była zbliżająca się Barbórka. Głowa państwa przedstawiła swoje stanowisko dotyczące przyszłości branży.
"Jeszcze przez długie lata, nawet w dobie zmian związanych z globalnym kryzysem klimatycznym, podstawą bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju będzie pozostawał właśnie węgiel" - napisał prezydent cytowany przez portal WNP.pl.
"Praca w kopalni zawsze wymagała i nadal wymaga, mimo nowoczesnego wsparcia technicznego, wyjątkowych przymiotów charakteru" - pisze w dalszej części prezydent, "Dają nam Państwo piękny, inspirujący przykład, jak powinniśmy się w społeczeństwie zachowywać wobec dotyczących nas wszystkich wyzwań" - dodaje.
List do PGG wysłał też premier Mateusz Morawiecki. "Jako rząd robimy wszystko, by ograniczyć wpływ kryzysu na stan naszej gospodarki oraz dzienne życie Polaków. To dla nas wszystkich trudny sprawdzian - przede wszystkim sprawdzian naszej solidarności" - napisał szef rządu, dziękując pracownikom państwowej spółki za "wkład w rozwój branży".
Odniósł się też do kwestii poruszanej przez prezydenta. "Jako największe w Europie przedsiębiorstwo górnicze i największy producent węgla kamiennego przyczyniacie się Państwo do utrzymania bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej" - napisał.
Rząd zwiększa finansowanie górnictwa
Życzenia dla górników nie są jedynie pustymi deklaracjami - rząd w ostatnim czasie zrobił wiele, by przedstawicieli branży zadowolić. Pod koniec listopada zwiększył limit pomocy udzielanej branży i wydłużył okres wsparcia. Do roku 2027 na ten cel będzie można przeznaczyć łącznie 14 mld zł, o 3 mld więcej, niż rząd planował przed zwiększeniem limitu.
Ukłonem w stronę górników jest też rezygnacja z szybkiej restrukturyzacji branży. Wakacyjne plany rządu zakładały zamykanie nierentownych kopalń już w przyszłym roku. Ostatecznie wygaszanie branży ma potrwać do 2049 roku, a dopiero w roku 2028 ruszyć mają pierwsze zamknięcia. Jedną z pierwszych kopalń, która ma zamknąć wydobycie, jest Bolesław Śmiały, przez kolejne dwie dekady z eksploatacji mają być wyłączane kolejne placówki. Górnikom udało się wywalczyć kilka lat spokoju, bo pierwotne plany zakładały likwidację najmniej rentownym kopalń już w przyszłym roku.
Czytaj też: Dr Paweł Grzesiowski: "Nie zakażamy się przez przedmioty". Kosztowna dezynfekcja nie jest potrzebna?