Morawiecki: 60 mln dawek szczepionek zarezerwowanych i zakupionych. "Czas na wielkie wyzwanie"

Premier Mateusz Morawiecki poinformował o zakupieniu 60 mln dawek przeciwko COVID-19. - Jesteśmy zabezpieczeni - zapewnił szef rządu. Przyznał jednak, że przed nami "wielkie wyzwanie".

Premier Mateusz Morawiecki we wtorkowym wpisie na Facebooku poinformował, że Polska zakupiła szczepionki. "Na chwilę obecną mamy już zarezerwowanych i zakupionych ponad 60 000 000 dawek szczepionek od sześciu wiodących światowych producentów! Jesteśmy zabezpieczeni - a teraz jest czas na wielkie wyzwanie, czyli implementację Narodowego Programu Szczepień na COVID-19" - napisał premier.

Zakup 60 mln dawek oznacza, że rząd chciałby zaszczepić 30 mln osób. Każda osoba musi bowiem przyjąć dwie dawki, drugą po około 21 dniach

Zainteresowanie szczepieniami przeciwko grypie jest w tym roku ogromne  Tylko 43 proc. Polaków będzie chciało zaszczepić się na COVID-19

Michał Dworczyk o strategii sczepień

W przyszły wtorek Rada Ministrów zamierza przyjąć Narodową Strategię Szczepień. Dokument w tej sprawie został przedstawiony we wtorek po południu. Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera, zapowiedział, że do soboty do godz. 10.00 będą trwały konsultacje.

W ich ramach Strategia jeszcze we wtorek ma być omawiana na posiedzeniu senackiej komisji zdrowia. Jutro rząd ma o niej rozmawiać z organizacjami zrzeszającymi samorządy. Rząd skonsultuje się też z lekarzami, politykami i ekspertami.

Zobacz wideo Minister Dworczyk przedstawił dokument dotyczący narodowego programu szczepień

Prasa: Rząd obiecuje szybkie szczepienia, ale wyklucza mniejsze placówki

Rząd zapowiedział, ze szczepienia przeciwko COVID-19 mają ruszyć na początku przyszłego roku. Z założeń, które opublikował rząd, wynika jednak, że medykament nie będzie dostępny w wielu mniejszych placówkach. Wszystkich punktów w Polsce ma być zaledwie nieco ponad tysiąc.

Czytaj też: Szczepionki na koronawirusa - czym się różnią? [Pfizer, Moderna, AstraZeneca]

Z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że proces będzie odbywać się tylko w tych placówkach, które mają zdolność przyjęcia 180 pacjentów tygodniowo. "Środowiska medycznego przekonują, że to wynika z przepisów, a taka konstrukcja naboru wykluczy wiele mniejszych placówek. Zwłaszcza tych blisko domu pacjentów. Punkt, w którym jest jeden czy dwóch lekarzy, nie ma szans, by oddelegować na miesiąc jednego wyłącznie do tego, by zajmował się szczepieniami" - wyjaśnia dziennik.

Hodowla przemysłowa świń (zdjęcie ilustracyjne) W Chinach powstaje największa przemysłowa hodowla świń. 84 tys. zwierząt

Więcej o: