Tuż przed wprowadzeniem zakazu lotów z Wielkiej Brytanii do Polski LOT wyśle po Polaków największy samolot, jaki posiada - Boeingiem 787-9 Dreamliner. Wydaje się, że to ostatnia szansa na powrót do domu na święta, bo od północy połączenia zostają zawieszone. Powodem jest wykrycie nowego szczepu koronawirusa, który cechuje się większą zaraźliwością.
Strona LOT-u wciąż umożliwia jednak zakup biletów na trasie Londyn Heatrow-Warszawa. Bilety dostępne są zarówno na wtorek 22 grudnia - chociaż od północy obowiązuje zakaz - jak i na kolejne dni, w tym świąteczny piątek 25 grudnia i sobotę 26 grudnia.
Za bilet w tym okresie trzeba zapłacić 1700 zł w klasie ekonomicznej, ceny w klasie biznes sięgają 2500 zł. Na problem uwagę zwrócił Stanisław Skarżyński, mieszkający w Londynie dziennikarz "Gazety Wyborczej". "To jest rekordowy skandal, co robi LOT" - napisał na Twitterze.
Dlaczego LOT sprzedaje bilety, które, zgodnie z deklaracjami rzecznika rządu, się nie odbędą? - Czekamy na opublikowanie rozporządzenia. Tak jak w przypadku poprzednich tego typu decyzji do czasu opublikowania nie mamy formalnej podstawy, by nie sprzedawać biletów - wyjaśnił w rozmowie z Next.gazeta.pl rzecznik spółki Krzysztof Moczulski.
Czytaj też: Wielka Brytania. Olbrzymie kolejki na granicach. Ciężarówki nie mogą się dostać do Europy