Narodowy czempion czy "potworek"? Orlen pod skrzydłami Obajtka nie daje o sobie zapomnieć
Na początku lutego minęły trzy lata, od kiedy Daniel Obajtek przejął fotel prezesa w PKN Orlen od Wojciecha Jasińskiego. Dziś nie mogą się go nachwalić niemal wszyscy po prawej stronie politycznego stołu - laudacje na temat zarządczego geniuszu Obajtka wygłaszali w ostatnich tygodniach choćby prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Biznesowe "szarże" Obajtka do działań Napoleona Bonaparte przyrównywał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
PKN Orlen pod rządami Obajtka jest spółką zyskowną, choć w ostatnich latach zysk ten z roku na rok topniał (w 2020 r. oczywiście mocno uderzyła w koncern pandemia). W 2018 r. zysk netto wyniósł ok. 5,6 mld zł, rok później ok. 4,3 mld zł, w 2020 r. ok. 3,4 mld zł. Rośnie zadłużenie spółki - w związku z m.in. zadłużeniem przejmowanych firm. Od pierwszego kwartału 2018 r. do końca 2020 r. dług netto urósł z ok. 5,1 mld zł do 13,1 mld zł (acz przy wzroście aktywów w tym czasie z ok. 60 do ponad 84 mld zł).
Długofalowo na akcjach koncernu w ostatnich latach trudno było zarobić - kurs Orlenu jest dziś o około jedną trzecią niżej, niż gdy Obajtek przejmował stery w spółce.
Orlen "szarżujący"
PKN Orlen w ostatnich latach zdecydowanie można nazwać, za wiceministrem Warchołem, spółką "szarżującą". I to nie tylko na znanym dla siebie rynku paliwowym - choć i tu jest w trakcie przejęciu Lotosu, sukcesywnie powiększa sieć stacji (a także działających w ich ramach punktów gastronomicznych) nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Orlen sfinalizował już w 2020 r. przejęcie Energi, wszystko wskazuje na to, że przejmie PGNiG. Ostatnio wchodzi w jeszcze bardziej egzotyczne z punktu widzenia jego "corowego" biznesu branże. Przejął już kontrolę nad RUCH-em, z przytupem wchodzi także na rynek medialny, nabywając grupę Polska Press - właściciela lokalnych tytułów prasowych i internetowych. Cel? Według spółki, biznesowy. Ale przejęcie kontroli nad mediami, z których korzysta ponad 17 mln Polaków, przez faworyta prezesa Kaczyńskiego budzi uzasadnione obawy o chęć nadzoru nad przekazywanymi w nich informacjami.
Zdecydowanie nie bez znaczenia jest także w tym kontekście dostęp to bardzo szerokich narzędzi marketingowo-analitycznych. Prezes Obajtek jasno łączy cele przejęcia spółki Polska Press z działalności utworzonego nieco ponad rok temu przez Orlen i PZU domu mediowego Sigma Bis.
Na bazie Sigma Bis zbudowaliśmy od podstaw profesjonalną agencję mediową, która sukcesywnie zdobywa nowych klientów, w tym komercyjnych. Przejęliśmy spółkę Ruch, co ułatwi nam wejście na rynek nowych punktów sprzedaży i rozwój usług e-commerce. Z kolei dostęp do 17,4 mln użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press, skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data
- mówił prezes Orlenu. Obajtek przekonywał też, że przejmuje Polskę Press z powodu działających w jej ramach drukarni. - Posiadamy przecież Grupę Energa, która drukuje około trzech milionów faktur. My również jako Orlen bardzo dużo drukujemy i korzystamy z drukarni - mówił prezes Orlenu.
Z sensem czy bez sensu?
Przedstawicielom Zjednoczonej Prawicy i samemu Obajtkowi bardzo imponuje budowa wielkiego, narodowego kolosa z globalnymi ambicjami i szerokimi wpływami w różnych zakątkach gospodarki. Ale opinie na ten temat są mocno podzielone. Sensu ekonomicznego w przejęciu przez PKN Orlen Lotosu i PGNiG nie widział w rozmowie z Gazeta.pl Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ.
Z punktu widzenia inwestora tworzy się tak naprawdę holding spółek. Wszędzie na świecie holdingi notowane są z jakimś dyskontem, bo nie do końca sytuacja jest w nich przejrzysta. Orlen miałby tak naprawdę wszystko - energetykę, gaz, handel gazem, stacje benzynowe, do tego wszystkiego kioski Ruchu. Mówi się, że tworzymy "czempiona". Ale tak naprawdę tworzymy sobie takiego w pewnym sensie potworka, którym nie wiadomo jak zarządzać i który jest nieprzejrzysty
- mówił nam lipcu 2020 r. Czopek. Od tego czasu do planowanego portfolio działalności Orlenu dołączono jeszcze media - w postaci Polska Press. Inny analityk rynków finansowych, Piotr Kuczyński, i w tym przejęciu nie widzi dobrego ruchu pod względem biznesowym.
Orlen nie kupuje grupy Polska Press po to, by zrobić na niej dochodowy biznes. To posunięcie polityczno-propagandowe
- oceniał Kuczyński w rozmowie z Gazeta.pl.
-
Jesienny koszmar powrócił. Olbrzymia fala zgonów znów przetacza się przez Polskę [WYKRES DNIA]
-
Blokada Kanału Sueskiego pokazała brudny "sekret" transportu morskiego. Statek jak kilka milionów samochodów
-
Obajtek nie uwierzył w zablokowanie przejęcia Polska Press. Sąd: Jest postanowienie. Niezaskarżalne
-
IMGW potwierdza, że pogoda w Polsce wpływa na transmisję koronawirusa. "Ryzyko zdecydowanie mniejsze"
-
Petru twierdzi, że dobry, używany komputer można kupić za 300 zł. Poważnie? No to szukamy
- Czechy. Rząd odrzucił wprowadzenie norm w supermarketach dot. krajowej żywności. Nie chce konfliktów z UE
- Przekop Mierzei Wiślanej już na półmetku. Zbliża się zamknięcie obwodu sztucznej wyspy
- Unijny komisarz: Certyfikaty szczepień nie tylko do swobodnego podróżowania
- Budżet państwa zarobił na foliówkach w 2020 r. ponad 176 mln zł. Wkrótce nowa opłata
- Obajtek o wstrzymaniu fuzji Orlenu z Polska Press: Postanowienie sądu bezprzedmiotowe