W rozmowie z Onetem prof. Ewa Łętowska odniosła się do swojej niedawnej polemiki z prof. Leszkiem Balcerowiczem, która toczyła się wokół kwestii kredytów frankowych. Łętowska wskazała, że stanowisko prof. Balcerowicza w tej sprawie bierze się z jego obawy, że ktoś próbuje otaczać "frankowiczów" specjalnym traktowaniem, naginać dla ich ochrony uniwersalne ramy gry w obrocie prawnym i gospodarczym.
- O żadnych odszkodowaniach dla frankowiczów nikt nie mówi, nie tak to prawo działa. Wartością, o którą tu chodzi, jest ochrona słabszej strony umowy kredytowej przed nadużyciami. W tym przypadku silniejszą stroną jest bank, a słabszą - klient. Istnieje między nimi nierówność informacyjna i organizacyjna i prawo ma ją równoważyć. Balcerowicz ma rację: ramy prawne istnieją - ale to banki je złamały - podkreślała prof. Ewa Łętowska w rozmowie z Onetem.
Zdaniem rozmówczyni Onetu banki prowadzą "ofensywę medialno-wizerunkową", aby ukryć przed opinią publiczną, że przy udzielaniu przed laty kredytów "frankowych" łamały prawo.
- Chodzi o kreowanie pewnej atmosfery. Kiedy mówimy o propagandzie, to na ogół mamy na myśli jej związek z polityką, ale w prawie też to działa. Kiedy się powtarza tysiąc razy, że "widziały gały co brały" albo że TSUE coś tam sobie nawymyślał i to się nijak ma do sytuacji polskich kredytobiorców - to ludziom coś z tego w głowach zostaje - mówiła prof. Ewa Łętowska.
Przypomnijmy, że Ewa Łętowska to profesor nauk prawnych, specjalizuje się w zakresie prawa cywilnego. Była pierwszym Rzecznikiem Praw Obywatelskich w historii Polski, a także sędzią Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jest autorką licznych prac z zakresu prawa cywilnego, konstytucyjnego i ochrony konsumentów.