Europejska spółka Amazon SARL EU, która jest zarejestrowana w Luksemburgu, w ubiegłym roku osiągnęła przychód ze sprzedaży w wysokości 44 mld euro, czyli o 37 proc. więcej niż w 2019 r. Mimo to firma miała odnotować 1,2 mld euro straty. Europejska filia nie zapłaciła podatku CIT, a nawet uzyskała ulgę podatkową sięgającą 56 mln euro - informuje dziennik "The Guardian".
- Amazon stosuje strategię, która polega na rejestrowaniu przychodów ze sprzedaży w spółce zarejestrowanej w Luksemburgu, przynoszącej znaczne straty - powiedział w rozmowie z "The Guardian" Paul Monaghan, dyrektor generalny Fair Tax Foundation.
Dodał, że europejska spółka Amazon SARL EU będzie odnotowywać straty również w kolejnych latach.
Rzecznik prasowy spółki Amazon w oświadczeniu przesłanym serwisowi Euronews zapewnił, że firma płaci wszystkie podatki we wszystkich krajach, w których operuje. "Podatek CIT opiera się na zyskach, a nie przychodach, a nasze zyski pozostają niskie w związku z naszymi dużymi inwestycjami oraz faktem, że sprzedaż jest biznesem, w którym panuje silna konkurencja i niskie marże" - wyjaśniono.
Rzecznik prasowy podkreślił również, że Amazon zainwestował miliardy w Europie, pomagając tworzyć miejsca pracy i udzielając wsparcia małym europejskim firmom. "Od 2010 roku zainwestowaliśmy w Europie ponad 78 mld euro, a znaczna część tej inwestycji dotyczy infrastruktury, która tworzy wiele tysięcy nowych miejsc pracy, generuje znaczne dochody z podatków lokalnych i wspiera małe europejskie firmy" - stwierdzono.
Amerykańska sekretarz skarbu Janet Yellen zaproponowała 5 kwietnia wprowadzenie globalnego minimalnego podatku CIT. Pomysł miałby m.in. zakończyć konkurencję podatkową między krajami, które celowo obniżają podatek, aby przyciągnąć korporacje.
Innymi słowy, USA mają nadzieję, że inne kraje przystaną na propozycję globalnego minimalnego podatku CIT, aby korporacje nie przenosiły swoich zysków do rajów podatkowych. W tym samym czasie prezydent USA Joe Biden chce podwyższyć podatek CIT z 21 proc. do 28 proc.