Przed kilkoma tygodniami Jarosław Kaczyński, prezes PiS, podczas prezentacji programu Polski Ład zaskoczył, przedstawiając wyjątkową propozycję dotyczącą nieruchomości. Zapowiedział możliwość budowania domów o powierzchni do 70 mkw. bez zezwoleń. I to bez konieczności zatrudniania kierownika budowy.
Obecny na konferencji premier Mateusz Morawiecki wyjaśniał, że rewolucja w przepisach ma ułatwić "pójście na swoje". - Własne cztery kąty to nie może być luksus - powiedział.
Sprecyzował też, że domy bez zezwolenia będą co prawda musiały mieć płaskie dachy, ale licząc z częścią poddasza mogą mieć łączną powierzchnię wynoszącą nawet 90 mkw. - A do tego jeszcze taras - zachwalał premier.
Propozycja rządu z pewnością rozpaliła wyobraźnię Polaków marzących o własnym domu. Szczegóły, które przekazała wiceminister rozwoju Anna Kornecka w rozmowie z PAP, mogą jednak okazać się dla wielu kubłem zimnej wody.
- Przewidujemy, by na podstawie tych przepisów nie mogły powstawać całe osiedla domów na jednej działce. Nasza propozycja to jeden dom na posesji do 1 tys. mkw. - stwierdziła. Wyjaśniła też, że ograniczenie ma przeciwdziałać samowoli budowlanej i budowaniu całych osiedli małych domków.
Ograniczeń będzie jednak jeszcze więcej. Bo dom bez zezwolenia nie będzie mógł przylegać do granicy działki. - W tym zakresie będą obowiązywać zasady określone obecnie obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, czyli co do zasady 3-4 metry - wyjaśniła.
Koszt zakupu działki o powierzchni 10 arów (1000 mkw.) zależy oczywiście od lokalizacji.
Michał Guzowski, główny analityk branżowego serwisu Domiporta.pl w rozmowie z next.gazeta.pl przyznaje, że najwięcej zapłacić trzeba w stolicy. Średnia cena wynosiła tu w marcu tego roku 903,73 zł za metr kwadratowy. W porównaniu z rokiem poprzednim wzrost wyniósł 15 proc.
Taniej jest w mniejszych miejscowościach, ale i tu ceny za metr wahają się od ok. 100 do 500 zł za mkw. Co istotne - są i powiaty z ziemią znacznie tańszą. Ponadto w niektórych regionach grunty gwałtownie drożeją, ale w innych tanieją.
Ceny gruntów w wybranych powiatach Dane: Domiporta.pl
- Zainteresowanie działkami powoduje, że ceny rosną, właściciele nie są zainteresowani sprzedażą licząc na dalsze wzrosty cen. Istotny jest również brak alternatywy inwestycyjnej, w niepewnych czasach nieruchomości wydają się bezpieczną przystanią. Coraz trudniej jest więc znaleźć atrakcyjną działkę w dobrej cenie - wyjaśnia Michał Guzowski w komentarzu przesłanym do redakcji next.gazeta.pl.
Obecne przepisy pozwalają na budowę domu do 35 mkw. I w tym wypadku mamy do czynienia z ograniczeniem, bo na działce o powierzchni 500 mkw może znaleźć się tylko jeden taki budynek. Zainteresowanie budową domów w Polsce rośnie. W roku 2020 wydano na ten cel 106 tys. pozwoleń, o ok. 7 proc. więcej niż rok wcześniej.