Emerytury stażowe. "Solidarność" złoży projekt w Sejmie

"Solidarność" złoży w piątek projekt emerytury stażowej, według którego kobiety uzyskają prawo do emerytury po przepracowaniu 35 lat, a mężczyźni po 40 latach. Podobny projekt przygotowuje prezydent Andrzej Duda. Zdaniem eksperta, obie propozycje obniżają wiek emerytalny i zapewnią przyszłym emerytom minimalne emerytury.
Zobacz wideo PiS zaproponuje emeryturę bez podatku do 2,5 tys. zł? Kuczyński: Coś tu nie gra

Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności" zapowiedział, że złoży w piątek w Sejmie projekt dotyczący emerytur stażowych. Po złożeniu wniosku odbędzie się konferencja prasowa.

Emerytury stażowe. "Solidarność" przygotowała projekt

Propozycja "Solidarności" zakłada, że prawo do emerytury stażowej przysługiwać będzie nie jak obecnie po osiągnięciu określonego wieku, a jedynie po spełnieniu kryterium stażu pracy. Polki miałyby uzyskać prawo do emerytury stażowej po przepracowaniu 35 lat, a Polacy po 40 latach. Związek chce też, aby emerytura stażowa nie była niższa od minimalnej, która dziś wynosi 1250,88 zł brutto, czyli 1022,30 zł "na rękę".

Piotr Duda powiedział 25 maja, że już w lipcu "Solidarność" będzie chciała zacząć zbierać podpisy pod projektem ustawy. Wyjaśnił również, że inicjatywa związku jest konieczna, gdyż "obóz rządowy nie do końca wsłuchuje się w głos obywateli, albo nie dosłyszy na jedno ucho". Wyjaśnił, że "Solidarność" weźmie "demokrację w swoje ręce".

Emerytury stażowe. Nad podobnym projektem pracuje Andrzej Duda

Przypomnijmy, że konkurencyjny projekt przygotowuje prezydent Andrzej Duda. Emerytury stażowe to przede wszystkim zobowiązanie wyborcze głowy państwa. Był to element umów prezydenta z "Solidarnością" zarówno przed wyborami w 2015 r., jak i w 2020 r.

W projekcie prezydenckim pojawi się górna granica wieku. Kobiety miałyby uzyskać prawo do emerytury stażowej po ukończeniu 55 lat, a mężczyźni - 60 lat. Obecnie wiek emerytalny wynosi dla kobiet 60, a dla mężczyzn 65 lat.

Emerytury stażowe. Ekspert: Propozycje zakładają emerytury minimalne

- Oba projekty są faktycznym obniżeniem wieku emerytalnego i są w kontrze do tego, co chce robić polski rząd - powiedział w rozmowie z Business Insider Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego. Zauważył, że z zaprezentowanego w Brukseli Krajowego Planu Odbudowy wynika, iż obniżenie wieku emerytalnego w 2017 r. było błędem, a rząd chce raczej zachęcać do dłużej pracy. - Myślę, że o ile prezydent może zgłaszać swoje propozycje, to rząd nie będzie się nimi zajmował. Nie zakładam, żeby te projekty znalazły większość w parlamencie, a wcześniej w rządzie - dodał.

Ekspert zauważył również, że projekty "Solidarności" i prezydenta Andrzeja Dudy proponują emerytury minimalne. Jego zdaniem proponowany staż pracy - 35 lat pracy dla kobiet i 40 dla mężczyzn - jest "niepoważny". Sobolewski wskazał też na pomysł Andrzeja Dudy, zakładający konieczność uzbierania kapitału w ZUS, aby móc wypłacić emeryturę w wysokości co najmniej 120 proc. minimalnej. - Żeby ta propozycja miała jakikolwiek sens i zapewnić godne świadczenie, to ta granica powinna być na poziomie 150-175 proc. minimalnej. Wysyłanie osób na emeryturę w wieku 55-60 lat, by otrzymywała świadczenie w wysokości tego minimalnego, nie jest to systemowo zbyt rozsądne - wyjaśnił.

Więcej o: