Emerytury i Polski Ład - to temat, który czytelnicy Gazeta.pl wybrali w głosowaniu jako pierwszy do omówienia w naszym nowym programie - Q&A. Teraz czas na zadawanie pytań. Co zmieni się w emeryturach, kto zyska, a kto może stracić, czy warto pracować jak najdłużej - przesyłajcie swoje pytania na adres: next.redakcja@agora.pl. Zadamy je ekspertowi w programie na żywo - w najbliższy czwartek o 12:00.
Węgry podniosły stopy procentowe i zostały pierwszym krajem UE, który zdecydował się na taki krok od wybuchu epidemii COVID-19. Narodowy Bank Węgier (MNB) - odpowiednik polskiego NBP - zdecydował się zwiększyć referencyjną, trzymiesięczną depozytową stopę z poziomu 0,60 proc. do 0,90 proc. Powodem jest inflacja. Podwyżka ma "zapewnić stabilność cen" i zapobiec skutkom zbyt szybkiej utraty wartości pieniądza.
W komunikacie MNB czytamy, że dalsze podwyżki stóp procentowe są możliwe i będą przeprowadzane "do czasu ustabilizowania się sytuacji związanej z inflacją" - donosi "Hungary Today". A ta jest nad Dunajem jest wyjątkowo wysoka - wedle majowych danych wzrosła rok do roku do 5,3 proc.
Cel inflacyjny, zatwierdzony przez węgierski parlament, jest jednak jeszcze wyższy - wynosi 5,9 proc. - Tak wysoki cel jest błędem i może doprowadzić do utrzymania się wysokiej inflacji i stwarza ryzyko dla gospodarki - stwierdził György Matolcsy, prezes węgierskiego banku narodowego.
Węgry mogą nie być jedynym krajem regionu, który decyduje się na podwyżkę. Narodowy Bank Czech, jak prognozują analitycy rynkowi, decyzję o podniesieniu stóp procentowych ma podjąć jeszcze w środę. Oczekuje się wzrostu głównej stopy z 0,25 do 0,5 proc.
"Sezon podwyżek stóp procentowych w naszym regionie otwarty. MNB podwyższył główną stopę o 15pb. W ślad za Węgrami pójdzie w tym tygodniu czeski bank centralny" - komentuje na Twitterze Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Czy Polska również podniesie stopy procentowe? Analitycy mBank Research zauważają, że NBP "na razie studzi oczekiwania". - Ale naszym zdaniem stopy procentowe w Polsce też pójdą w górę najpóźniej w I kwartale 2022 - prognozują.
"Czy decyzja Banku Węgier to sygnał do zwrotu w polityce pieniężnej banków centralnych w regionie? Z pewnością ruch węgierskich władz monetarnych znajdzie naśladowców. Jeszcze dziś poznamy decyzję Banku Czech" - czytamy w raporcie banku Pekao.
Zdaniem ekspertów podwyżka stóp przez Bank Czech "nasili spekulacje, że NBP może także wkrótce być zmuszony do podniesienia stóp procentowych". Przypominają jednak oficjalne wypowiedzi członków Rady, którzy sugerują, że początek cyklu zacieśniana polityki w Polsce nastąpi raczej w przyszłym, niż bieżącym roku.