Tysiące osób ucierpiało w czwartek w południowych Morawach z powodu tornada i gwałtownych burz. Kilkadziesiąt tys. gospodarstw pozostaje bez prądu. Grupa PGE zapowiedziała, że udzieli pomocy poszkodowanym Czechom.
- Wiemy, jak ważna jest sąsiedzka pomoc i wsparcie w trudnych momentach. W PGE zawsze jesteśmy gotowi pomagać potrzebującym. W Polsce także zdarzają się anomalie pogodowe, na które szybko reagujemy, jak choćby ubiegłoroczna powódź na Podkarpaciu. Wspólnie z Caritas Polska chcemy wesprzeć Czechów w tych trudnych chwilach - powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Fundacja PGE zapowiedziała, że przekaże 200 tys. zł na pomoc dla Czechów poszkodowanych przez tornado, które 24 czerwca przeszło w regionach Brzecławia i Hodonina, w pobliżu granicy Czech ze Słowacją - czytamy w komunikacie prasowym. Z kolei Caritas Polska uruchomi zbiórkę pieniędzy.
Zapowiedź PGE skomentowała na Twitterze organizacja Greenpeace. "Wy tak serio? Te anomalie pogodowe to oblicza kryzysu klimatycznego, który napędzacie, spalając paliwa kopalne. Może dołóżcie się do działań na rzecz klimatu i odejdźcie od spalania węgla?" - czytamy.
W nocy z czwartku na piątek przez kilka miejscowości w okolicach Brzecławia i Hodonina w południowych Morawach przeszły nawałnice i trąba powietrzna. Zrywała dachy budynków, wyrywała drzewa z korzeniami i wywracała auta. Zniszczone są domy, kościoły i inne budynki. Ucierpiały tysiące osób. Do szpitali przetransportowano 63 osoby. Zmarło co najmniej pięć osób. Według wstępnych szacunków szkody mogą sięgać 60 mln euro.
Trwają poszukiwania osób, które mogły zostać uwięzione pod gruzami zniszczonych budynków. Na miejscu pracuje ponad sto jednostek straży pożarnej oraz specjalne grupy ratowniczo-poszukiwawcze. Sąsiednie kraje - Austria, Polska i Słowacja - zapewniły o swojej solidarności i pomocy.
"W związku z tragicznymi wieściami z Czech, chciałbym wyrazić współczucie dla wszystkich rannych i ich rodzin. Zapewniam o polskiej solidarności i gotowości niesienia pomocy" - napisał w komunikacie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Później branżowy serwis remiza.pl poinformował, że do Czech mają pojechać polscy strażacy i sprzęt ze śląskich komend Państwowej Straży Pożarnej.