Pojazd orbitalny VSS Unity z Richardem Bransonem wystartuje z Portu Kosmicznego w Nowym Meksyku należącego do Virgin Galatic. Okno startowe otworzy się o 10:30 czasu miejscowego, czyli o 16:30 czasu obowiązującego w Polsce.
"Zawsze byłem marzycielem. Moja mama nauczyła mnie nigdy się nie poddawać i sięgać do gwiazd. 11 lipca nadszedł czas, aby zamienić to marzenie w rzeczywistość podczas kolejnego lotu Virgin Galactic" - napisał 2 lipca na Twitterze Richard Branson, brytyjski miliarder, twórca Virgin Group.
W podróż kosmiczną uda się wraz z pięcioosobową załogą - dwiema kobietami i trzema mężczyznami. Ich pojazd zostanie wyniesiony na wysokość 15 tys. metrów przez dwukadłubowy samolot Eve, który został tak nazwany na cześć matki Bransona. Wówczas VSS Unity oderwie się od odrzutowca, uruchomi silnik rakietowy i ruszy z prędkością 3700 km/h, by wzbić się na wysokość 88 kilometrów. Tam zostaną wyłączone silniki, a pojazd odwróci się podwoziem do góry, by pasażerowie mogli napawać się widokiem Ziemi, pozostając przez kilka minut w stanie nieważkości.
VSS Unity powróci na Ziemię i wyląduje na tym samym lotnisku, z którego wystartował. - Zamierzam cieszyć się każdą minutą lotu. Myślę, że miliony ludzi chciałyby być na moim miejscu - powiedział Richard Branson, który 18 lipca skończy 70 lat. Jego lot w kosmos będzie transmitowany w serwisie YouTube.
Virgin Galactic planuje kolejne dwa loty testowe - jeden latem, drugi jesienią. Jeśli zakończą się one sukcesem, to od 2022 r. rozpoczną się loty turystyczne. Richard Branson twierdzi, że już ma sześciuset chętnych na podróż w kosmos. Pierwsi z nich zapłacili za bilety po 250 tys. dolarów. W tej chwili nie wiadomo, ile będą kosztować kolejne.
Niedługo po Bransonie w kosmos poleci kolejny miliarder - były szef firmy Amazon Jeff Bezos. Start jego pojazdu z Blue Origin z Zachodniego Teksasu zaplanowano na 20 lipca.
Pierwszą osobą, która poleciała w kosmos, nie będąc członkiem załogi, był amerykański miliarder Dennis Tito. W 2001 r. spędził na orbicie 7 dni. Za podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną zapłacił Rosjanom 20 milionów dolarów. Wcześniej zwrócił się w tej sprawie do NASA, która nie zgodziła się, argumentując, iż sprzęt kosmiczny jest zbyt cenny, aby miał z nim kontakt ktoś niewykwalifikowany.
Transmisję lotu w kosmos Richarda Bransona będzie można również znaleźć w serwisie Gazeta.pl. Pierwsze artykuły na ten temat pojawią się już o godz. 12:00.