Amerykańska agencja NASA wybrała w kwietniu SpaceX Elona Muska do budowy nowego lądownika, który bezpiecznie zabierze amerykańskich astronautów na powierzchnię Księżyca do 2024 r. Przydzielony firmie kontrakt jest wart 2,9 miliarda dolarów. - Lądowanie na Księżycu jest kluczowym elementem naszej strategii z "Księżyca na Marsa" - mówił Steve Jurczyk, który do 3 maja pełnił funkcję administratora NASA.
Tym samym agencja kosmiczna odrzuciła pozostałe propozycje. Jedna z ofert należała do Blue Origin - firmy należącej do Jeffa Bezosa. Najbogatszy człowiek świata właśnie wysłał agencji propozycję.
W liście otwartym do Billa Nelsona, administratora NASA, Bezos zaoferował pokrycie 2 mld dolarów kosztów za ponowne rozważenie kontraktu Blue Origin na budowę lądownika księżycowego. Wyjaśnił, że jego firma pokryje niedobór środków budżetowych na budowę lądownika HLS (Human Landing System), dzięki czemu NASA uniknie wszelkich płatności w bieżącym i dwóch następnych latach fiskalnych. "Ta oferta nie jest odroczeniem, ale całkowitym i trwałym zrzeczeniem się tych płatności" - czytamy w liście.
"Stworzyliśmy system lądowania na Księżycu XXI wieku inspirowany dobrze scharakteryzowaną architekturą Apollo - architekturą z wieloma korzyściami. Jedną z jej ważnych zalet jest to, że priorytetem jest bezpieczeństwo" - przekonywał w liście Bezos, uzasadniając, dlaczego Blue Origin powinna dostać kontrakt. Jako jeden z argumentów przemawiających za przyjęciem oferty Blue Origin podawał również wykorzystywanie przez firmę paliwa wodorowego. Innowacyjne silniki SpaceX napędzane są metanem.
Rzecznik NASA w rozmowie z agencją Reutera przyznał, że wie o propozycji przesłanej przez Bezosa, odmówił jednak udzielenia komentarza w tej sprawie. Tym samym przypomniał o proteście złożonym przez Blue Origin w Biurze Odpowiedzialności Rządu USA - firma oskarżyła agencję o nieuczciwe działania wspierające SpaceX. Miała ona umożliwić firmie zmianę ceny w ostatniej chwili na tę zbliżoną do budżetu NASA. Protest wciąż czeka na rozstrzygnięcie. Rzecznik SpaceX nie odpowiedział natomiast na prośbę o komentarz.
BBC przypomina, że z powodu braku funduszy agencja NASA musiała wybrać tylko jednego wykonawcę lądownika HLS. Kongres USA przyznał jej bowiem zaledwie 850 mln dolarów z wnioskowanych 3,3 mld dolarów.
Decydując się na ofertę firmy Elona Muska, NASA argumentowała, że była ona najkorzystniejsza pod względem finansowym. Jako jeden z argumentów przyznania jej kontraktu podała również zapis misji orbitralnych SpaceX. W oświadczeniu dotyczącym wyboru firmy Muska NASA oceniała ocenę techniczną firmy oferty jako "dopuszczalną", a ocenę zarządzania jako "wybitną". Oferta Blue Origin została z kolei oceniona pod względem zalet technicznych jako "akceptowalna", a pod względem zarządzania jako "bardzo dobra".