Glapiński jeszcze tego nie robił, a Czechy chcą drugi raz. Stopy procentowe znów mogą pójść w górę

Czechy w czwartek po raz kolejny podniosą stopy procentowe - spodziewają się ekonomiści. Przewidują też, że w najbliższych miesiącach stopy mogą dalej rosnąć. Powodem jest przede wszystkim inflacja. I chociaż w Polsce jest ona znacznie wyższa niż w Czechach, Adam Glapiński, szef NBP, chce stopy procentowe utrzymać na dotychczasowym poziomie.

Eksperci oczekują, że Bank Centralny Czech po raz kolejny podniesie stopy procentowe. Jak podaje agencja Bloomberg, decyzja ma zostać ogłoszona w czwartek.

Byłaby to druga podwyżka stóp w ciągu zaledwie sześciu tygodni. Pod koniec czerwca główna stopa procentowa wzrosła bowiem z 0,25 do 0,5 proc., teraz miałaby wzrosnąć z 0,5 do 0,75 proc. 

Zobacz wideo Belka: Możemy obudzić się w sytuacji, gdy nie będziemy mogli zapanować nad inflacją

Czechy podnoszą stopy procentowe. Eksperci spodziewają się kolejnych podwyżek

Jak podają Czeskie Nowiny, ekonomiści nie wykluczają, że na kolejnych posiedzeniach w banku centralnym zapadną decyzje o następnych podwyżkach. Docelowo stopy mogłyby wzrosnąć nawet do poziomu 1-1,25 proc. "Powód wprowadzenia podwyżek to obawy o rosnącą inflację wywołaną ożywieniem gospodarczym" - podaje czeski portal

"Poziom rozwoju gospodarczego jest pozytywny, a inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, z perspektywą dalszego przyspieszenia" - wyjaśnia Jiri Polansky, analityk Erste Group Bank AG. 

Inflacja w Czechach utrzymuje się na poziomie ok. 3 proc. W czerwcu symbolicznie spadła - z 2,9 do 2,8 proc. Analitycy czeskiego banku centralnego przewidują, że w tym roku wzrost PKB wyniesie 1,4 proc, a w przyszłym zwiększy się do 4,3 proc. 

Czechy i Węgry podnoszą stopy procentowe. Polska nie widzi potrzeby

Stopy podniósł również Narodowy Bank Węgier. Referencyjna wzrosła w czerwcu z 0,6 proc., do 0,9 proc. Jako przyczynę podwyżki wymieniono wysoką inflację. W Czerwcu inflacja nad Dunajem wyniosła 5,3 proc. i była najwyższa w Unii Europejskiej. 

Polska inflacja wyniosła 4,6 proc., co było drugim z kolei najwyższym odczytem dla UE. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, wielokrotnie powtarzał jednak, że nie widzi konieczności podniesienia stóp procentowych. - Nierozsądne byłoby podniesienie stóp procentowych, zanim sytuacja pandemiczna się nie wyjaśni - stwierdził szef NBP dla "Dziennika Gazety Prawnej" pod koniec lipca. 

Nie wykluczył, że stopy mogą jednak w Polsce wzrosnąć. - Oczywiście w kolejnych kwartałach może być uzasadnione także rozpoczęcie dyskusji o dostosowaniu polityki pieniężnej. Jednak aby się tak stało, musimy mieć pewność, że sytuacja pandemiczna nie będzie już zaburzać aktywności gospodarczej - dodał.

Więcej o: