We wtorek rząd przyjął projekt ustawy, zgodnie z którym studenci kierunku lekarskiego na odpłatnych studiach (tj. niestacjonarnych lub - w przypadku uczelni niepublicznych - stacjonarnych) będą mogli wnioskować o kredyty, które później będą mogły podlegać umorzeniu.
Według pomysłu rządu umorzenie kredytu w całości będzie możliwe po spełnieniu łącznie dwóch warunków. Po pierwsze, w ciągu pierwszych 12 lat po ukończeniu studiów trzeba będzie przepracować przynajmniej 10 lat w publicznym systemie ochrony zdrowia. Po drugie, w tym czasie konieczne będzie także uzyskanie tytułu specjalisty w dziedzinie uznanej za priorytetową. Ta lista będzie się zapewne zmieniać, na razie w tym kontekście minister Niedzielski wymieniał m.in. geriatrię, chirurgię czy onkologię.
Porozumienie Rezydentów w kilku punktach opisało na Facebooku, dlaczego jest przeciwne proponowanym przez rząd rozwiązaniom. "Ludzie decydujący się na taki kredyt byliby maturzystami, młodymi ludźmi u progu dorosłości, którzy w takiej sytuacji podpisaliby niewolniczy kontrakt na najbliższe 16 lat swojego życia. W naszej opinii jest to zwyczajnie NIEETYCZNE!" - czytamy w poście.
W kolejnym punkcie Porozumienie Rezydentów zwraca uwagę, że specjalizację wybiera się po 6 latach "zapoznawania się z różnymi działami medycyny". "Pozwala nam to wskazać tą w której najlepiej się odnajdujemy. Młodym ludziom decydującym się na kredyt ten wybór byłby stanowczo ograniczony do paru specjalizacji" - czytamy. "Te specjalizacje nie są deficytowe bez przyczyny! Są wycieńczające, niedofinansowane i ciężkie. Czy chcemy tworzyć pokolenie lekarzy zmuszonych do pracy w nieludzkich warunkach i wypalonych zawodowego pod przykrywką pięknie brzmiącego pomysłu?" - zauważa Porozumienie Rezydentów.
W opinii lekarzy "ta ustawa ma łatać dziury w naszym systemie ochrony zdrowia za pomocą zakładników kontraktowych, którym odbiera się wolność wyboru swojej przyszłości". "Jest niezwykle wyrachowanym sposobem na dalsze umywanie rąk od poprawy warunków pracy medyków, żerującym na naiwności i ideałach młodych ambitnych ludzi marzącym o zawodzie lekarza" - piszą. "Według nas lekarstwem na chorobę trawiącą polski system ochrony zdrowia jest poprawa warunków pracy, inwestowanie w kadry i odciążenie medyków z pracy biurokratycznej, które zachęciłoby ich do pracy w ochronie zdrowia oraz poprawiło efektywność" - podkreślają.
Porozumienie Rezydentów podkreśla, że "należy naprawić i dofinansować system, a nie na siłę zsyłać lekarzy w podupadające miejsca".
Więcej o rządowej propozycji można przeczytać w poniższym artykule.