Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu premier Mateusz Morawiecki został zapytany o cenę chleba. Zamiast prostej odpowiedzi, przez 1,5 minuty kluczył, by ostatecznie nie powiedzieć, ile trzeba zapłacić za pieczywo. Podobne pytanie dostał poseł PiS, Marek Suski.
Suski był gościem Radia ZET. Jeden ze słuchaczy zadał mu pytanie, o cenę masła. Poseł jej nie podał, ale też nie kluczył jak Morawiecki.
Jak chodzę do sklepów, to mam listę od żony i robię zakupy zbiorczo. Nie oglądam cen, bo są paski na wyrobach, nie ma cen. Nie zwracam uwagi. Nigdy nie poszedłem do sklepu i nie kupowałem samego masła
- odpowiedział Suski.
Mówiąc o paskach, Suski miał na myśli kody kreskowe. Prowadząca program zwróciła mu uwagę, że ceny są przecież jawne i można je sprawdzić na półkach.
W komentarzach na Twitterze Suskiego bronił dziennikarz "Przeglądu", Piotr Wołosik.
Szczerze mówić też nie mam pojęcia, ile kosztuje kostka masła, a nie czuję się oderwany od rzeczywistości
- napisał Wołosik, którego wpis polubiło od wczoraj 13 osób.
Za kostkę masła extra 200 g według koszyka cenowego dlahandlu.pl, średnio trzeba zapłacić 4,49 zł. Cena maksymalna to 5,99 zł, a cena minimalna wynosi 3,49 zł. W 2009 roku (takimi danymi dysponuje dlahandlu.pl) średnia cena wynosiła 2,80 zł. Do 2016 r. koszty niespecjalnie rosły i oscylowały w granicach 3-4 zł. Później ceny wystrzeliły, a w 2018 roku analitycy nie wykluczali, że kostka będzie kosztować nawet 10 zł. Cena masła od tego czasu ani razu nie spadła poniżej 4 zł.