Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że uda się opanować inflację w Polsce. W rozmowie z TVP Info po zakończeniu Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa prezydent przypomniał o środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która podniosła stopy procentowe o trzy czwarte punktu procentowego.
Andrzej Duda przyznał, że podniesienie stóp procentowych było trudną decyzją.
Z jednej strony trzeba starać się tę inflację ograniczyć. To jest jeden z najważniejszych środków ograniczenia inflacji. Trzeba uatrakcyjnić lokowanie pieniędzy w sektorze bankowym
- powiedział Andrzej Duda, zwracając uwagę, że wzrost stóp procentowych oznacza z drugiej strony wzrost kosztu kredytów.
Wielu ludzi w Polsce ma nieruchomości kupione na kredyt. Młode rodziny mają kupione na kredyt mieszkania. Tam każde 200, 300 złotych wzrostu to są pieniądze, które są im wyjęte z portfela. Więc to są bardzo poważne i bardzo trudne decyzje
- podkreślił prezydent.
Więcej na temat finansów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Andrzej Duda dodał, że inflacja jest problemem nie tylko Polski. Podkreślił, że wszyscy prezydenci państw Europy środkowej mówią o wzrastających cenach energii i materiałów budowlanych.
Rada Polityki Pieniężnej w środę podniosła stopy procentowe drugi miesiąc z rzędu. Podczas listopadowego posiedzenia zdecydowała, że referencyjna stopa pójdzie w górę o 0,75 pp. do poziomu 1,25 proc.
Związane jest to z coraz szybciej rosnącymi cenami Według tzw. szybkiego szacunku GUS, w październiku inflacja wyniosła aż 6,8 proc. rok do roku. To najwięcej od dwudziestu lat.