Po kiepskim czwartku złoty nie chce odrobić strat i nadal słabnie. Na szczęście nie jest to tąpnięcie a delikatna korekta. Jedno euro kosztuje bowiem 4,64 złotego - wczoraj było to o grosz mniej. Frank szwajcarski wyceniony jest na 4,40 zł - i tu kurs podskoczył o grosz. I tu warto podkreślić, że nad ranem wszystkie waluty były o jeden grosz droższe - złoty więc z kolan nie wstał, ale przynajmniej część strat już odrobił.
Kurs dolara Źródło: Stooq.pl
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Nieco większa strata dotyczy waluty amerykańskiej. Jeden dolar kosztuje już bowiem 4,06 złotego, a jeszcze w czwartek kurs wynosił 4,04 zł. Ważniejsza jest jednak nieco dłuższa perspektywa - dolar "od wtorku podrożał on o 10 groszy" - podkreślają analitycy MacroNEXT.
Za portfele chwytają się więc importerzy, a za kalkulatory chwytają frankowicze, którzy w tym miesiącu mogą spodziewać się wysokich rat. Jak podkreślają eksperci, dolar amerykański jest najdroższy od maja 2020 roku, a frank szwajcarski od czarnego piątku z 2015 roku.
Kurs dolara jest wynikiem tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Działania inwestorów są częściowo związane z danymi dotyczącymi inflacji. Przekroczyła ona 6 proc., co jest wynikiem najwyższym od 30 lat.
"Bodźcem do gwałtownego umocnienia dolara wyprzedaży walut rynków wschodzących i odwrotu od ryzykownych aktywów był środowy, najwyższy od 30 lat odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych. Jest on wodą na młyn oczekiwań, że Rezerwa Federalna będzie w bardziej zdecydowany sposób normalizować politykę" - piszą analitycy Comparic.
- Nie najlepiej sprawuje się polski złoty, który po ostatnich podwyżkach [stóp procentowych - red.] chwilowo zareagował umocnieniem. [...] Trend negatywny na polskiej walucie się utrzymuje, co szczególnie widać na parze walutowej PLN-USD, gdzie doszło do dynamicznego wybicia poziomu 4 zł - wyjaśnia Łukasz Stefanik, analityk XTB. Jego zdaniem czynniki wzrostu są głównie globalne. - Cały czas mamy tendencję wzrostową - stwierdził ekspert, analizując kurs dolara.