Sasin zdobył się na chwilę szczerości, a potem się zaczęło. "Niżej się nie da. Dno"

"Fundamentem państwa są silne rodziny. Spółki Skarbu Państwa dają przykład, że pracę i rodzinę można pogodzić" - powiedział Jacek Sasin podczas debaty Pracodawca ProFamilia. I spotkał się z falą zarzutów dotyczących nepotyzmu w PiS. Minister aktywów państwowych zareagował.
Zobacz wideo Sławomir Neumann gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (23.11)

Jacek Sasin wypowiedział się w temacie pracy i rodzin. Niezbyt fortunny dobór słów sprawił, że rozpętał małą burzę medialną. W reakcji na krytykę przeszedł do kontrataku i zarzucił tym, którzy go skrytykowali, złe intencje. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Jacek Sasin mówi o pracy i rodzinie. Krytycy pytają o nepotyzm

Zaczęło się od wystąpienia podczas debaty Pracodawca ProFamilia.

Fundamentem państwa są silne rodziny. Spółki Skarbu Państwa dają przykład, że pracę i rodzinę można pogodzić. To są działania, które już mają miejsce. Mam nadzieję, że będzie ich więcej

- stwierdził minister aktywów państwowych, a resort aktywów państwowych zacytował wypowiedź na Twitterze. 

Bez względu na swoje intencje, Jacek Sasin wywołał falę oburzenia. Część komentatorów odebrała słowa wicepremiera w kontekście zarzutów o nepotyzm. "Chodzi o dawanie pracy rodzinom polityków PiS i przyległości, bez względu na kompetencje i kwestie merytoryczne?" - napisał na Twitterze Marek Tatała z Forum Obywatelskiego Rozwoju. "Politycy PiS-u świetnie godzą rodzinę z pracą w spółkach skarbu państwa, trudno się nie zgodzić" - dodał, Michał Przybylak, aktywista Nowoczesnej. 

Czwarta fala na świecie Świat tonie w IV fali pandemii. Skok liczby zakażeń w innych krajach [ZDJĘCIA]

Skrytykowali go za słowa o pracy rodzin. Jacek Sasin: Niżej się nie da

Podobnych wpisów pod tweetem resorty aktywów państwowych pojawiły się setki. Wywołało to oburzeniem samego zainteresowanego. 

"Jeśli pretekstem do obrzydliwego hejtu jest wspieranie przez spółki skarbu powrotu do aktywności zawodowej młodych matek, tworzenie przedszkoli, badania profilaktyczne dla dzieci to jest, opozycjo, wasz zupełny moralny upadek" - napisał na Twitterze Jacek Sasin. "Niżej się nie da. Dno" - dodał. 

Wicepremier swoimi słowami wywołał kolejną falę krytyki. "Ilu członków rodzin polityków PiS jest w firmach państwowych? Jarosław Kaczyński kazał przygotować raport z realizacji programu 'Nepotyzm Plus' i do tej pory suweren go nie widział" - napisał Marek Tatała z FOR. Pojawiły się też odniesienia do publikacji medialnych poświęconych tematyce nepotyzmu. "Poseł PiS Jacek Sasin znany jest z tego, że urzędnicze kariery jego bliskich rozkwitają wraz z rozwojem jego politycznych wpływów. W instytucjach centralnych i samorządowych pracują m.in. jego żona, brat, kuzyn, kuzynki i mąż jednej z nich" - czytamy w artykule "Polityki" przypomnianym przez jednego z komentatorów. 

Jarosław Kaczyński (zdjęcie ilustracyjne) Nepotyzm w PiS? Działacze odkryli sposób, by zarobić więcej niż premier



Więcej o: