Stopy procentowe ostro w górę? Marek Belka daje radę NBP: To bolesne, ale niezbędne

- Należałoby kontynuować cykl podwyżek stóp - stwierdził Marek Belka, były premier i szef NBP. Ekonomista ocenił też działania rządu i Narodowego Banku Polskiego w kontekście inflacji i kursu złotego.
Zobacz wideo Co dalej ze wzrostem stóp procentowych? Belka: Nieuchronny jest dalszy wzrost

Stopy procentowe w Polsce jesienią tego roku wzrosły. Na początku listopada Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała, że referencyjna stawka pójdzie w górę aż o 0,75 pp., do poziomu 1,25 proc. Była to druga podwyżka z rzędu. Możliwe jednak, że czekają nas kolejne.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Marek Belka: Stopy procentowe powinny wzrosnąć

Sprawę skomentował Marek Belka, były premier i minister finansów. - Należałoby kontynuować cykl podwyżek stóp. To bolesne, ale niezbędne - stwierdził w rozmowie z TVN24. Były szef NBP skrytykował też swojego następcę. - Jest postrzegany jako bardzo uzależniony od obozu rządzącego - stwierdził. 

Czwarta fala na świecie Świat tonie w IV fali pandemii. Skok liczby zakażeń w innych krajach [ZDJĘCIA]

Belka: Prezes NBP powinien powiedzieć, że niepokoi go słabość złotego

Belka odniósł się też do kursu walut. - Ta cała gadanina o polexicie plus to co dzieje się na granicy powoduje, że wielu inwestorów dwa razy zastanawia się nad zainwestowaniem pieniędzy w Polsce - ocenił ekonomista. Powiedział też, co, jego zdaniem, mogłoby pomóc polskiej walucie. - Trzeba wyraźnie - i to ustami prezesa NBP, a nie premiera - powiedzieć, że niepokoi nas słabość złotego, co będzie interpretowane przez rynki jako skłonność do działania w odwrotnym kierunku - stwierdził.

Ocenił też reakcję rządu na problem inflacji i słabnącego kursu polskiej waluty. -  My się w walce z inflacją i w walce o silnego złotego spóźniliśmy i to dosyć sporo - stwierdził. 

Marek Belka: inflacja zaczęła nam się rozlewać po całej gospodarce

Były premier już wcześniej ostrzegał przed skutkami utraty wartości pieniądza. - Żeby to pohamować, nie wystarczy przeczekać, jak z falą pandemii. Trzeba działać ostrzejszymi środkami, czyli podnosząc stopy procentowe - mówił w połowie listopada w Porannej Rozmowie Gazeta.pl.

Jego zdaniem problemy ekonomiczne kraju mogą się pogłębić. - Inflacja ma tendencję do przyśpieszania, taka jest jej natura. Mamy dzisiaj blisko 7-procentowy wskaźnik wzrostu cen. Najważniejsze, że w ostatnim miesiącu ceny wzrosły o 1 proc., tylko w ten jeden miesiąc. Jeżeli inflacja dalej się nasilała w tym tempie, to mamy inflację dwucyfrową - stwierdził. 

Ocenił też, że wzrost stóp procentowych "jest nieuchronny". - Nie zauważyliśmy momentu, kiedy inflacja importowana zaczęła nam się rozlewać po całej gospodarce. Myślę, że mamy już proces inflacyjny, czyli napędzające się płace, ceny itd. - powiedział. 

Marek Belka Inflacja galopuje. Co dalej? Belka o "ostrzejszych środkach"

Więcej o: