Czarne chmury nad firmą Meta (właściciel Facebooka oraz Instagrama) kłębią się coraz gęściej. Kilka dni temu światło dzienne ujrzał raport informujący, że po raz pierwszy w historii Facebooka liczba aktywnych użytkowników spadła w ostatnim kwartale 2021 roku, a sama firma w ciągu jednego dnia straciła aż 200 miliardów dolarów. Pobiła w ten sposób niechlubny rekord strat odnotowanych przez jedno przedsiębiorstwo w ciągu doby.
Jakby tego było mało, przyszłość Mety w Europie stanęła pod znakiem zapytania, a jedna decyzja UE może zaważyć o wyłączeniu platform w tej części świata.
Jak informuje portal City.AM, wszystko zależy od udzielenia zgody firmie Meta na możliwości przesyłania, przechowywania i przetwarzania danych swoich europejskich użytkowników na serwerach w USA. Kluczową kwestią dla Mety jest transatlantycki transfer danych, regulowany za pomocą tak zwanej Tarczy Prywatności i innych umów, których Meta używa do przechowywania danych europejskich użytkowników na amerykańskich serwerach. Obecne umowy umożliwiające przesyłanie danych są pod ścisłą kontrolą w UE.
- Firmy potrzebują jasnych, globalnych zasad, popartych silnymi rządami prawa, aby chronić transatlantyckie przepływy danych w perspektywie długoterminowej - powiedział portalowi City AM John Nolan, londyński lider mediów technicznych i komunikacji reklamowej Meta.
Podstawę prawną do realizacji transferów danych transatlantyckich ram przesyłania stanowił dokument zwany Tarczą Prywatności. Jednak traktat ten został unieważniony przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w lipcu 2020 r., z powodu naruszenia ochrony danych przez firmę Meta. Podobne zarzuty dotyczące nieprzestrzegania RODO postawiła przedsiębiorstwu Irlandzka Komisja Ochrony Danych. Od tego czasu UE i USA podkreślały, że pracują nad nową lub zaktualizowaną wersją traktatu.
Przedstawiciele Mety nie bagatelizują zagrożenia w związku z brakiem kompromisu i tłumaczą, jak ważne jest wypracowanie odpowiednich rozwiązań.
- Podczas gdy decydenci pracują nad zrównoważonym, długoterminowym rozwiązaniem, wzywamy organy regulacyjne do przyjęcia proporcjonalnego i pragmatycznego podejścia w celu zminimalizowania zakłóceń dla wielu tysięcy firm, które, podobnie jak Facebook, polegają na tych mechanizmach w dobrej wierze, aby przesyłać dane w bezpieczny sposób - powiedział John Nolan.
W swoim rocznym raporcie amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Meta ostrzega, że jeśli nowe ramy nie zostaną przyjęte, a firma nie będzie mogła korzystać już z obecnych umów, to nie będzie w stanie oferować swoich "najważniejszych produktów i usług", w tym Facebooka i Instagrama, na terenie Unii Europejskiej.