Katarzyna Zasada z biura prasowego PKN Orlen przyznaje, że w wyniku nieuzasadnionej paniki w związku z wybuchem wojny w Ukrainie, na wielu stacjach powstawały olbrzymie kolejki, a w kanistrach brakowało paliwa. Benzyna była przez Orlen uzupełniana na bieżąco, ale w konsekwencji m.in. nadmiarowego popytu, Orlen musi uzupełnić zapasy.
"Prosimy o tankowanie paliw tylko na bieżące potrzeby, co przełoży się na powrót do pełnej dostępności produktów paliwowych na stacjach PKN ORLEN S.A. - pozwoli nam to szybko i w pełni odbudować zapasy na wszystkich stacjach" - zaapelował do swoich klientów koncern.
Limity, które weszły w życie 8 marca wyglądają następująco:
Z limitów zwolnione są służby mundurowe, takie jak: policja, pogotowanie ratunkowe, straż pożarna itp. Dodatkowo istnieje możliwość tankowania do zbiorników zewnętrznych do 60 litrów. Skorzystać z niej mogą jedynie posiadacze karty uprawniającej do tankowania do zbiorników zewnętrznych.
PKO Orlen podkreśla, że uzupełnienie zapasów wynika ze "zwiększonego zapotrzebowania klientów".
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina.
Więcej informacji w artykule: