Jesienią Rada Polityki Pieniężnej i przewodzący jej prezes NBP Adam Glapiński przestali udawać, że inflacja jest przejściowa. Od tego czasu nieustannie podnoszą stopy procentowe. Podobnie wygląda sprawa z bankami, które wyprzedzają nawet decyzje RPP. To z kolei oznacza dla obywateli wysokie podwyżki rat kredytów.
WIBOR 6M, wskaźnik kluczowy dla oprocentowania kredytu i wysokości raty, wzrósł do 5,10 proc. Analityk rynku Rafał Mundry wyliczył, co to oznacza dla osób, które spłacają mieszkania. Jego zdaniem to będzie najważniejszy temat dla wielu Polaków.
To będzie temat numer jeden dla dwóch mln rodzin. Obecnie ich rata staje się powoli dwa razy większa niż jeszcze jesienią
- pisze na Twitterze Mundry. W ciągu roku kredytobiorcy będą musieli zapłacić bankom dodatkowe 10 tys. zł w ratach względem poprzedniego roku.
I dodaje, że to jeszcze nie koniec. Spidersweb.pl zwraca uwagę, że kontrakty terminowe na WIBOR 6M są już sporo wyższe od 6 proc.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
W ubiegłym roku do jesieni WIBOR 6M utrzymywał się na poziomie 0,2 proc. Wówczas rata kredytu na 300 tys. zł na 25 lat z marżą stałą 2 proc. wynosiła 1139 zł. Przy obecnej stawce wzrosła do 2016 zł. To aż 877 zł więcej niż przed rokiem.
- WIBOR to oprocentowanie pożyczek, jakich udzielają sobie wzajemnie banki. Jego wysokość nie jest bezpośrednio uzależniona od decyzji RPP. O tym, ile w danym dniu będzie wynosił WIBOR, decydują największe banki komercyjne podczas tzw. fixingu, który odbywa się w dni robocze o godzinie 11 - tłumaczy dla money.pl Maciej Kazimierski, ekspert Totalmoney.pl.
Dodaje, że WIBOR jest to średnia wyliczana z propozycji banków. Ale często pojawiają się okresy, gdy te nie działają sobie pożyczek, w związku z czym WIBOR przyznawany jest uznaniowo, na podstawie średnich wartości, których w rzeczywistości nie ma.
W związku z tym stawki WIBOR rozjechały się ze stawkami stóp procentowych Rady Polityki Pieniężnej. Różnica na poziomie 1,24 punktu procentowego między stopami referencyjnymi NBP (3,5 proc.) a WIBOR 3M (4,74 proc.) jest najwyższa od ponad 20 lat.
Pojawiają się więc wątpliwości, czy banki nie zwiększają stawki WIBOR manipulując wysokością rat. Pierwsze kancelarie prawne analizują już sprawę pod kątem np. możliwości unieważnienia umów kredytowych opartych o WIBOR - zwraca uwagę money.pl. I dodaje, że na forach kredytobiorców pojawiają się sugestie, że banki podnosząc WIBOR chcą wywrzeć presję na NBP, by jeszcze szybciej podwyższać stopy procentowej.
- Można mieć wątpliwości, czy WIBOR jest określany w sposób w pełni rynkowy, biorąc pod uwagę informacje o małej liczbie transakcji dokonywanych między bankami. Istnieje ryzyko manipulacji, ale mam nadzieję, że instytucja odpowiedzialna za to panuje nad sytuacją - komentuje dla money.pl Bartosz Turek.