Unia Europejska zamierza wezwać Polskę do zapłacenia kolejnych 42 mln euro kar. Równowartość blisko 200 mln zł to należność za kary naliczone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za niewykonanie decyzji w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Chodzi o okres od 11 stycznia do 21 lutego - informuje RMF.
Jak ustaliła korespondentka stacji, wezwanie do zapłaty kary UE wysłała do polskich władz 21 lutego. Po 45 dniach należność nie została jednak uregulowana. Do tej pory Bruksela ze 160 mln zł naliczonych kar w sprawie Sądu Najwyższego pobrała już kwotę 69 mln euro. Do ściągnięcia pozostanie więc ok. 50 mln euro. Za samą sprawę Izby Dyscyplinarnej Polska poniesie więc stratę w wysokości ponad 770 mln zł.
W październiku zeszłego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę kraj karę w wysokości milion euro dziennie "ze względu na niezawieszenie stosowania przepisów krajowych dot. w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego".
Strata Polski jest jednak znacznie większa, bo TSUE nałożył na nasz kraj karę za sprawę kopani w Turowie. W tym wypadku wynosiła ona pół miliona euro dziennie. W odróżnieniu od kwestii ID kolejne kwoty nie są już naliczane, bo Polska zawarła w sprawie kopalni porozumienie z rządem w Czechach. W tym wypadku licznik zatrzymał się na kwocie 68 mln euro, co w przeliczeniu złotówki daje ok. 315 mln zł. Sumując obie kary, Polska straci na strategii rządu co najmniej 1,1 mld zł.
Wtorkowa decyzja KE o potrąceniu pieniędzy za niezapłacone kary nie jest pierwszą. W piątek Komisja potrąciła Polsce 69 mln euro nałożone przez TSUE za niewykonywanie postanowienia związanego z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.
Co dalej? Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, poseł Solidarnej Polski, w porannej rozmowie RMF FM stwierdził, że planowane jest zaskarżenie decyzji o potrąceniu Komisji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polityk przypomniał też, że podobną kwestią zajmuje się polski Trybunał Konstytucyjny. - Gdyby Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, że tego typu kary naruszają polską konstytucję w taki sposób, że zmuszają Polskę do czegoś, do czego się ta nie zobowiązywała, wchodząc do Unii, to wówczas rząd będzie miał podstawę, by odmówić opłacania tych kar, pełną, niekwestionowaną - stwierdził gość stacji.