Glapiński pytany o szczyt inflacji: "czerwiec". Złoty? "Jest dzielny". Zielone światło od komisji

Adam Glapiński w środę wystąpił przed Komisją Finansów Publicznych - mówił m.in., że szczyt inflacji spodziewany jest na czerwiec, a złoty "trzyma się dzielnie". Sejmowa komisja pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego - choć przewaga głosów na "tak" była niewielka. Ostateczna decyzja należy jednak do Sejmu.

Sejmowa komisja finansów publicznych w środę rozpatrywała wniosek prezydenta w sprawie powołania Glapińskiego na stanowisko prezesa NBP na drugą kadencję. Głosowały 54 osoby, za było 27, przeciw 26, jedna osoba się wstrzymała. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Obecna kadencja kończy się 21 czerwca. Prezes NBP jest powoływany na sześć lat. Ostateczną decyzję podejmuje Sejm. NBP można przewodzić do dwóch kadencji z rzędu. 

Zobacz wideo Kotecki: Mam nadzieję, że w Ministerstwie Finansów pali się czerwona lampka

Adam Glapiński znów nie zawiódł swoim przemówieniem, mówił o inflacji i stopach procentowych

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński powiedział w Sejmie, że zacieśnianie polityki pieniężnej rozpoczęło się w odpowiednim momencie. Mówił, że słuszność działań Rady Polityki Pieniężnej w sprawie podwyżek stóp procentowych potwierdziły analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zwrócił uwagę, że Czechy, które podniosły stopy procentowe wcześniej niż Polska, mają dziś wyższą inflację. Zdaniem Adama Glapińskiego pokazuje to, że moment rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej nie miał znaczenia w świetle globalnych przyczyn inflacji.

Złoty, jak na te warunki trzyma się, dzielny jest 

- podsumował Glapiński. 

Przekazał także:"zakładamy, że najwyższa inflacja będzie w czerwcu tego roku" i przekonywał, że nigdy nie zachęcał do brania kredytów.

Prezes NBP dodał, że celem obecnych podwyżek stóp procentowych jest obniżanie inflacji i długoterminowe wspieranie zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Zaznaczył, że obecne stopy procentowe wcale nie są wysokie.

Zdaniem Glapińskiego pomimo pewnych trudności, takich jak pandemia, ostatnie 6 lat było okresem wielkiego sukcesu polskiej gospodarki. Tłumaczył, że gdyby nasza gospodarka nie była silna, to w obliczu szoków, z jakimi musiała się zmierzyć, bezrobocie wynosiłoby dziś kilkadziesiąt procent, inflacja byłaby o wiele wyższa, a rząd miałby problemy z finansowaniem podstawowych wydatków budżetowych, w tym socjalnych. Obecnie główna stopa NBP wynosi 4,5 procent. GUS podał, że w marcu inflacja wyniosła 10,9 procent rok do roku.

Glapiński o współpracy z rządem

Adam Glapiński przyznał również, że relacja między NBP a rządem będzie trudna i będzie się pogarszać.

Tu będą wydatki się mnożyć, a tu trzeba będzie zacieśniać. Ja nie mówię, że to jest łatwe. I będzie gorzej

- mówił prezes NBP. Mamy zez rozbieżny z rządem - dodał. 

Więcej o: