Ceny prądu mogą wzrosnąć o 50 proc. URE sprawdzi, czy nie doszło do manipulacji

Ceny na Towarowej Giełdzie Energii są rekordowo wysokie. Jeśli utrzymają się na tym poziomie, w przyszłym roku czeka nas podwyżka detaliczna o 50 proc. URE sprawdza jednak, czy na rynku nie doszło do manipulacji.

Rekordowo wysokie ceny prądu z ubiegłego roku, mogą być jeszcze wyższe w następnych miesiącach. Ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii (TGE SA) sięgają nawet 1000 zł za MWh. W związku z kryzysem energetycznym, który podsyca jeszcze wojna w Ukrainie, można było się spodziewać wysokich kosztów zakupu energii. Ich cena wzbudziła jednak podejrzenia spółek, które obracają zasobem - pisze "Rzeczpospolita".

Zobacz wideo "Inwestycje w energetykę gazową i trwanie przy węglu sprawią, że Polska nie osiągnie celów, do których się zobowiązała"

Manipulacja na rynku energii?

Urząd Regulacji Energetyki w związku z wysokimi cenami energii monituje rynek. Prezes URE Rafał Gawin mówi, że instytucja stara się wyjaśnić, czy "poziom cen energii wynika z fundamentalnych mechanizmów rynkowych, i czy ceny energii we właściwy sposób odzwierciedlają aktualną i przyszłą wartość jej kosztów".

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Dodaje jednak, że za wcześnie na jakiekolwiek wnioski w tej sprawie. I wyjaśnia, że nawet w razie wykrycia nadużyć, URE nie ma wielu narzędzi, które pozwoliłyby karać za nie. 

Ceny prądu mogą pójść w górę o połowę

URE nie wpływa już na ceny energii dla przedsiębiorców, co jest elementem liberalizacji rynku energii wdrażanej przez UE. Od 1 stycznia 2024 roku również ceny dla odbiorców indywidualnych będą ustalane wg zasad rynkowych, bez odgórnych regulacji URE.

Przyszłoroczne taryfy na energię wciąż jeszcze będzie zatwierdzało URE. Prezes URE w rozmowie z "Rz" poinformował, że jeśli stawki rynkowe się utrzymają, to w 2023 roku ceny prądu mogą skoczyć o 50 proc. To więcej niż w ubiegłym roku, gdy podwyżki sięgnęły 37 proc. 

Przy uwzględnieniu cen energii elektrycznej, która została sprzedana do początku kwietnia 2022 r., taryfa za samą sprzedaż energii elektrycznej (bez kosztów dystrybucji) może wzrosnąć o 50 proc. To jednak tylko założenie, gdyż nie wiemy, jaka będzie wycena energii elektrycznej w kolejnych miesiącach

- powiedział Rafał Gawin.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: