Niespodzianka ze Szwajcarii: stopy procentowe w górę. Kurs franka też

Maria Mazurek
Bank centralny Szwajcarii miał dziś zapowiedzieć, że z powodu inflacji może w nieodległej przyszłości zacząć podnosić stopy procentowe. Nie czekał i niepodziewanie podniósł je już teraz, o 50 punktów bazowych. Kurs frank szwajcarskiego od razu wzrósł o 10 groszy.
Zobacz wideo Z jakim poziomem inflacji możemy pożegnać rok 2022?

Szwajcaria podniosła właśnie główną stopę procentową. Nadal jest ona ujemna, ale ten minus zmniejszył się z -0,75 do -0,25 proc. To pierwsza podwyżka stóp w tym kraju od 15 lat. Szwajcarski Bank Centralny (SNB) dołączył tym samym do innych takich instytucji z całego świata, które w ostatnich miesiącach podnoszą stopy (i podejmują inne działania z zakresu polityki monetarnej), by walczyć z zagrożeniem dla gospodarki, jakie niesie wysoka inflacja. Wczoraj - w środę 15 czerwca - stopy podniósł Fed. 

Szwajcaria. Stopy procentowe niespodziewanie wzrosły. Frank drożeje 

O ile w przypadku Amerykanów decyzja była spodziewana (szef Fed zresztą bardzo jasno sygnalizuje swoje ruchy), o tyle to, co zrobił w czwartek rano SNB, zaskoczyło. Eksperci liczyli raczej na to, że Szwajcarzy nie zmienią poziomu stóp procentowych, wypuszczając jednocześnie pewne sygnały dotyczące terminów przyszłych podwyżek. Stopy na poziomie -0,75 były najniższymi na świecie. 

Niespodzianka z SNB wpłynęła na kursy walut. Frank szwajcarski zaczął się umacniać. Na przykład do złotego zyskał około 10 groszy. Po 10:00 rano w czwartek jeden frank w notowaniach rynkowych wyceniany był na 4,60 złotego. 

Frank szwajcarski. Notowania z 16 czerwca 2022 r.Frank szwajcarski. Notowania z 16 czerwca 2022 r. źródło: stooq.pl

Inflacja uderza nawet w Szwajcarów

Ostatni raz SNB podnosił stopy we wrześniu 2007 roku. Ale też takiego wzrostu cen, jaki notowany jest obecnie, Szwajcaria nie widziała niemal tak samo długo. Inflacja w maju przyspieszyła do 2,9 proc. rok do roku z 2,5 proc. w kwietniu. Mocniej od oczekiwań i do poziomu najwyższego od 14 lat. 

"Ostrzejsza polityka monetarna ma na celu zapobieganie rozlewaniu się inflacji szerzej na towary i usługi w Szwajcarii. Nie można wykluczyć, że dalsze podwyżki stóp SNB będą konieczne w dającej się przewidzieć przyszłości, by ustabilizować inflację w średnim okresie" - napisał bank w komunikacie po swojej decyzji. Cel inflacyjny szwajcarskiego banku centralnego znajduje się między 0 a 2 proc. (w ujęciu rocznym).

SNB dodał, że jest gotowy "do aktywności na rynku walutowym" w razie potrzeby - prezes banku powiedział, że będzie gotowy zarówno sprzedawać, jaki i kupować franka szwajcarskiego, w zależności od potrzeb. To pewna nowość, bo do tej pory SNB martwił się głównie o to, że szwajcarska waluta jest za droga. Dla tego banku notowania franka są kluczowe i dotąd wcale nie zależało mu mu na istotnym umocnieniu waluty. Zbyt silny frank nie jest korzystny dla gospodarki Szwajcarii, nastawionej na eksport. A jest to waluta, do której w czasach niepewności i zwiększonego ryzyka uciekają inwestorzy - tzw. bezpieczna przystań. 

SNB podniósł swoje prognozy inflacyjne na ten rok z 2,8 proc. z 2,1 proc. spodziewanych w marcu. PKB ma urosnąć o około 2,5 proc. 

Więcej o: