"Wydaje się właściwe, aby udzielić urzędnikom państwowym urlopu na jeden dzień roboczy w tygodniu i zapewnić im niezbędne udogodnienia, aby mogli prowadzić działalność rolniczą na swoich podwórkach lub w innych miejscach, jako rozwiązanie problemu niedoboru żywności, który prawdopodobnie wystąpi w przyszłości" - podał rząd w oświadczeniu, cytowanym przez BBC.
Krytycy pomysłu uważają, że większość z tych osób jest biedna i nie posiada własnej ziemi, więc nie będzie uprawiać żywności. Wiele z nich korzysta również z transportu publicznego, dlatego jeden dzień wolny nie wpłynie na znacząco na zmniejszenie zużycia benzyny, ani wydatki na dojazd do pracy.
W Sri Lance w sektorze publicznym zatrudnionych jest około milion osób. Czterodniowy tydzień pracy nie przysługuje jednak wszystkim. W pracy muszą pojawić się m.in. obywatele zatrudnieni w szpitalach, portach oraz w sektorze energetycznym i wodnym. Ułatwienie to wprowadzono na okres trzech miesięcy.
Więcej informacji z gospodarki i świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sri Lanka jest w największym kryzysie gospodarczym od ponad 70 lat. Kraj ma nawet trudności płatnościami za import żywność, paliwo czy leki. Wynika to z braku na tamtejszym rynku walut obcych. CNN przypomina, że w związku z trudną sytuacją w kraju w kwietniu doszło do protestów społecznych, w wyniku których m.in. ustąpił premier.
W całym kraju wiele sklepów zostało zamknięte, bo z powodu przerw w dostawach prądu nie są w stanie uruchomić lodówek czy klimatyzatorów. W innych, wciąż otwartych, ustawiają się kolejki po podstawowe produkty. Podobnie wygląda sytuacja na stacjach benzynowych, gdzie ludzie godzinami stoją w upale, aby napełnić bak. Nad porządkiem czuwają tam żołnierze - relacjonuje CNN.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Pomoc Sri Lance w tej trudnej sytuacji zadeklarowały Stany Zjednoczone. Sekretarz USA Antony Blinken przekazał, że "w tych trudnych gospodarczo i politycznie czasach Stany Zjednoczone są gotowe do współpracy z władzami, w ścisłej współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i społecznością międzynarodową". BBC donosi, że kraj potrzebuje w tym roku co najmniej 5 mld dolarów, aby zapłacić za podstawowe towary importowane.