33,7 proc. - taki odsetek Polaków uważa, że w największym stopniu za obecny poziom inflacji odpowiada rząd, według sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Niemal tyle samo osób - 33,3 proc. - jako głównego winowajcę inflacji wskazało "wzrost cen paliw i energii w związku z wojną w Ukrainie".
Kolejne odpowiedzi są już dalece mniej popularne. 14,1 proc. osób winą za inflację obarcza przede wszystkim skutki pandemii COVID-19, a 9,6 proc. politykę klimatyczną UE. Inną główną przyczynę inflacji widzi 1,5 proc., a zdania nie miało 7,8 proc.
Odsetki odpowiedzi sumują się do stu, co sugeruje, że respondenci mogli wybrać tylko jedną główną przyczynę inflacji w Polsce. W rzeczywistości trudno jest wyodrębnić jednak jednego podstawowego winowajcę.
Tak naprawdę wszystkie czynniki - szantaż energetyczny Władimira Putina, który rozpoczął się w 2021 r., ale też m.in. wzrosty cen żywności, tarcze antycovidowe, łagodna polityka fiskalna rządu, pocovidowe ożywienie konsumpcyjne i budowanie zapasów przez firmy przy problemach po stronie podaży (zatory logistyczne, polityka "zero covid" w Chinach itd.) - nie tylko się na siebie nakładają, ale wręcz wzajemnie nakręcają.
Co ciekawe, choć respondenci winnego inflacji widzą w rządzie, to gdy zostali zapytani o to, która partia najlepiej poradziłaby sobie z problemem inflacji, najczęściej wskazywali na... PiS (19,6 proc.). Na Koalicję Obywatelską wskazało 10,3 proc. osób, na Konfederację 5,9 proc., na Polskę 2050 i Lewicę po 3,8 proc., na PSL 1 proc., na inną partię 4 proc.
Z drugiej strony, aż 31,7 proc. badanych uznało, że żadna z partii nie poradziłaby sobie najlepiej z powstrzymaniem inflacji, a niemal 20 proc. nie ma zdania na ten temat.
Inflacja w czerwcu wyniosła 15,6 proc. - podał w piątek 1 lipca Główny Urząd Statystyczny w tzw. szybkim szacunku. To najwyższy odczyt od marca 1997 r. Cel inflacyjny NBP to 2,5 proc.
Według danych GUS, żywność i napoje bezalkoholowe podrożały w czerwcu rok do roku o 14,1 proc. (miesiąc do miesiąca o 0,7 proc.), paliwa o 46,7 proc. (9,4 proc. w miesiąc), a nośniki energii o 35,3 proc. (3 proc. w miesiąc). Więcej szczegółów inflacji za czerwiec GUS poda 15 lipca.
Warto pamiętać, że tarcze antyinflacyjne odejmują od "rzeczywistej" (wynikającej tylko ze zjawisk rynkowych) inflacji ok. 1,5-2 pp. - według szacunków Ministerstwa Finansów i NBP. Słowem, gdyby nie tarcze, inflacja w czerwcu przekroczyłaby 17, może 17,5 proc.