Inflacja w czerwcu sięgnęła 15,6 proc. Wysoki wzrost cen skłonił opozycję do stworzenia projektów podwójnej waloryzacji, podobnie jak w przypadku pensji minimalnej. Lewica projekt w tej sprawie złożyła jeszcze w kwietniu. Donald Tusk zapowiadał, że PO zabierze się za to, gdy inflacja będzie dwucyfrowa, ale partia na razie milczy na ten temat.
Gertruda Uścińska udzieliła wywiadu "Super Expressowi", który spytał ją, czy częstsze waloryzacje emerytury byłby lepsze niż trzynastka i czternastka. Prezeska ZUS odrzekła, że te dodatkowe świadczenia rekompensują wysoką inflację i nie mają wpływu na Fundusz Emerytalny, ponieważ nie są z niego finansowane. - Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemu emerytalnego 13. i 14. emerytura są lepszymi rozwiązania, niż na przykład dwie waloryzacje - powiedziała Uścińska.
Dziennikarz spytał jej, dlaczego tak uważa?
Waloryzacja świadczeń jest trwałym instrumentem. W tym roku była ona wysoka i wynosiła 7 proc., co wiąże się z zaciągnięciem na trwałe zobowiązania w wysokości kilkunastu miliardów złotych. Tym samym będą rosły zobowiązania w kolejnych latach na wypłaty świadczeń emerytalnych
- odpowiedziała prof. Uścińska.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Wcześniej prezeska ZUS mówiła też, że trzynastka i czternastka to "specjalne świadczenia nieskładkowe, które państwo przewiduje w szczególnych sytuacjach". Później powtórzyła, że z "punktu widzenia bezpieczeństwa Funduszu Emerytalnego, bezpieczniejsze jest rozwiązanie, kiedy państwo interweniuje poprzez środki pochodzące z budżetu państwa i wypłaca świadczenia jednorazowe w postaci 13. i 14. emerytury".
13. emerytura jest już jednak na stałe wpisana do budżetu, nie jest jednorazowa. Taki charakter miała mieć czternastka, ale również i to świadczenie będzie kolejny raz wypłacone.
W kwietniu Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego przyznał, że pomysł na drugą waloryzację we wrześniu jest słuszny.
Instytut Emerytalny o drugiej waloryzacji mówił od dawna. Wielokrotnie powtarzałem też, że druga waloryzacja jest rozwiązaniem sprawiedliwszym i uczciwszym
- powiedział Sobolewski. I wyjaśnił, że taka waloryzacja "zwiększa nam świadczenie proporcjonalnie do tego, ile wypracowaliśmy emerytury […], co jest uczciwe, bo to jest nagrodzenie tego, ile do systemu wnieśliśmy składek przez całą aktywność zawodową".
- Patrząc systemowo waloryzacja wrześniowa ma swoje uzasadnienie. 20-25 lat temu były nawet waloryzacje kwartalne, powiązane z inflacją, i były też pomysły drugiej waloryzacji powiązane z wysoką inflacją. W momencie, gdy jest ona wysoka, to waloryzacja jest zrekompensowaniem dla emerytów tej sytuacji - tłumaczył Oskar Sobolewski.
Rokrocznej waloryzacji podlega również pensja minimalna. W tym przypadku jednak obowiązek podwyższenia jej w styczniu oraz drugi raz w lipcu jest zapisany w prawie. Taka sytuacja ma miejsce, jeśli prognozowana inflacja roczna przekracza 5 proc. Dlatego dwukrotna podwyżka płacy minimalnej jest też szykowana na 2023 rok.
Rząd swoją propozycję przedstawia bazując na przeciętnym wynagrodzeniu za I kwartał 2022 roku. GUS podał te dane 11 maja i jest to 6235,22 zł. W związku z tym rząd zaoferował, że:
Stawka godzinowa wzrośnie do 22,10 zł w styczniu 2023 roku i do 22,50 zł od lipca 2023.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.