Decyzję podjęli ambasadorowie państw członkowskich na spotkaniu w Brukseli. Procedury mają być sfinalizowane w najbliższych godzinach. Sankcje wejdą w życie wraz z publikacją w unijnym Dzienniku Urzędowym i wtedy będą znane wszystkie szczegóły.
Jak się okazuje, w najnowszym pakiecie sankcji znajduje się embargo na import rosyjskiego złota. Przepis ten obejmuje nie tylko sam surowiec, ale także biżuterię, o co zabiegała Polska - w projekcie sankcji rozesłanym do ambasadorów w piątek na liście nie było bowiem wyrobów jubilerskich.
Ponadto restrykcje obejmują zakaz eksportu kolejnych produktów zaawansowanych technologii, także produktów chemicznych i farmaceutycznych podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystane zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. Poza tym ponad 50 kolejnych osób i firm ma być wpisanych na czarną listę. Będzie to oznaczało zamrożenie ich majątków w Europie.
Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Najnowszy pakiet sankcji został przyjęty zaledwie pięć dni po zaprezentowaniu go przez Komisję Europejską. Z powodu tego, że nie jest on kontrowersyjny ani ambitny, dyplomaci i urzędnicy w Brukseli nazywają go pakietem sześć plus, a nie siódmym.
Część krajów, w tym Polska naciska, by już przyspieszyć prace nad kolejnym, który obejmowałby między innymi gaz, bo zyski z jego sprzedaży finansują wojnę Rosji na Ukrainie. Jak na razie Komisja Europejska przygotowała w sprawie gazu tzw. plan awaryjny. KE zaproponowała dobrowolne 15-proc. zmniejszenie zużycia gazu przez państwa członkowskie UE. Bruksela chce, aby działania w tym zakresie zaczęły się już w przyszłym miesiącu i trwały do końca marca 2023 roku.