"Najwyższa Izba Kontroli podtrzymuje wyrażoną przed rokiem opinię o zasadności przywrócenia budżetowi państwa odpowiedniej rangi związanej z jego szczególnym charakterem oraz centralną pozycją w systemie finansów publicznych" - czytamy w raporcie NIK.
Analiza Najwyższej Izby Kontroli wykazała, że budżet prowadzony był w sposób nieprzejrzysty. W sumie deficyt budżetu państwa wyniósł w 2021 roku ponad 26 mld zł. "Należy podkreślić, że jest to spowodowane ujęciem niestandardowych działań - powodujących zaniżenie rzeczywistego wyniku tego budżetu -ostateczna jego wysokość była zatem zniekształcona i nie odzwierciedlała nierównowagi finansowej państwa" - tłumaczył Banaś w Sejmie, cytowany przez money.pl
Kreatywna księgowość prowadzona przez rząd polegała zasadniczo na trzech rzeczach. Po pierwsze, operacje finansowe prowadzące do wzrostu długu publicznego były planowane i dokonywane z pominięciem budżetu państwa. Należały do nich w szczególności operacje polegające na nieodpłatnym przekazaniu w 2021 r. różnym podmiotom obligacji skarbowych o wartości 22,3 mld zł.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Po drugie, część wydatków, które były ujęte w budżecie na rok 2021, było realizowanych w roku 2022. "Problem ten dotyczył głównie wpłat do funduszy, a w mniejszym stopniu także wydatków, które w 2021 r. nie wygasły z końcem roku. Analogiczne rozwiązania zastosowano w 2020 r." - czytamy w raporcie.
Po trzecie, niektóre operacje finansowe skutkujące przyrostem zobowiązań państwa nie zwiększały wartości państwowego długu publicznego, zgodnie z krajową metodologią. Ujęte były za to w statystyce długu publicznego stosowanej w Unii Europejskiej. Dotyczy to np. emisji obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 oraz Polskiego Funduszu Rozwoju S.A., o łącznej wartości 48,2 mld zł.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Istnieje ryzyko, iż w przyszłości zaistnieje sytuacja, w której konieczne będzie dofinansowanie Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. celem spłaty części ich zobowiązań z tytułu wyemitowanych obligacji, co z kolei może być istotnym obciążeniem dla sektora finansów publicznych" - tłumaczył prezes NIK.
"Rzeczpospolita" donosi, że w swoim przemówieniu Marian Banaś dowodził także, że rząd i Radę Polityki Pieniężnej bagatelizowały inflacji. Według NIK nie zostały podjęte działania, które mogłoby przyczynić się do skutecznego powstrzymania wzrostu cen.