W Polsce może zabraknąć chleba, alarmuje branża. "To możliwy scenariusz. Produkcja pieczywa nierentowna"

- Comiesięczne znaczne podwyżki cen energii elektrycznej i gazu powodują, że produkcja pieczywa staje się nierentowna - mówi Janusz Kazimierczuk, prezes SPC. Przedstawiciele branży piekarskiej alarmują, że pieczywa na jesień może zabraknąć. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnia jednak, że mąki nie zabraknie i prosi o "niesianie paniki".

Agencja badawczą CMR oraz portal Gazeta.pl co miesiąc przygotowują własny koszyk cen. Według najnowszych badań cena chleba w czerwcu zwiększyła się rok do roku o 35,9 proc. Na podwyżkę wpływ ma wiele czynników, w tym ceny surowców i kosztów produkcji, a także ceny gazu, paliwa i energii elektrycznej

Zobacz wideo Teresa prowadzi piekarnię. Na chleb trzeba się zapisać

Wojna w Ukrainie. Problemy z żywnością

W całej Europie zauważalny jest problem z pszenicą. Wynika to z tego, że Ukraina jest jednym z największych eksporterów zbóż na świecie, a z powodu trwającej wojny tony eksport tego produktu jest ograniczona. - Mówimy o co najmniej sześciu milionach ton pszenicy i około czternastu milionach ton kukurydzy, jeśli odnosimy się do dwóch głównych zbóż, których Ukraina jest historycznie głównym światowym producentem - tłumaczył Maurizio Martina wicedyrektor generalny ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). 

Problem ten w pewnym stopniu rozwiązał się pod koniec lipca. Ukraina, Rosja, Turcja i ONZ osiągnęły wtedy porozumienie w sprawie eksportu zablokowanego zboża z ukraińskich portów. Wciąż jednak plony są rozkradane przez Rosjan, a uprawy niszczone. Z kolei Rosja wstrzymała eksport pszenicy, żyta i kilku innych zbóż do 31 sierpnia

Na jesieni zabraknie chleba? Minister uspokaja

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapytany, czy cena chleba w Polsce osiągnie 10 zł za bochenek, stwierdził, że chleb zdrożał przez koszty energii, zboża i mąki, a spekulacje na temat dalszych podwyżek to jedynie "sianie paniki". Zapewnił przy tym, że "mąki nie zabraknie".   

Mniej spokojni są za to przedstawiciele branży. Janusz Kazimierczuk, prezes SPC przyznał, że jego zdaniem pieczywa może na jesień zabraknąć. - Comiesięczne znaczne podwyżki cen energii elektrycznej i gazu powodują, że produkcja pieczywa staje się nierentowna. Do tego należy dodać presję płacową pracowników oraz drożejące opakowania i transport - mówił w rozmowie z portalemspozywczym.pl.  

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Branża ostrzega: Chleba na jesień może zabraknąć"

Podobnego zdania jest także Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, który w rozmowie z portalem przyznał, że "niestety taki scenariusz jest możliwy".  

- Zgodnie z deklaracjami naszego rządu, żywności nam nie zabraknie, ponieważ pod kątem surowców Polska jest samowystarczalna. Jak jednak branża spożywcza ma ją wyprodukować, skoro grożą nam braki w dostępie do prądu czy gazu? Jeśli staną piece, nie będzie produkcji, a co za tym idzie, zabraknie podstawowego produktu, jakim jest pieczywo. Większość zakładów z sektora spożywczego dotyka dokładnie ten sam problem. Jeśli branża nie będzie miała zapewnionej ciągłości dostaw energii, to na półkach sklepowych zrobi się pusto - tłumaczy. 

Już teraz w piekarniach wszechobecna jest shrinkflacja i skimpflacja - sztucznie powiększone pieczywo, "nowe chleby" z niższą wagą, tańsze zamienniki użytych produktów - to tylko niektóre triki, jakie stosują producenci pieczywa, aby ukryć przed konsumentami wyższe ceny chleba. Andrzej Piętka z Akademii Wypieków przewiduje, że proceder ten stanie się w najbliższych miesiącach coraz bardziej powszechny. 

Więcej o: