Pleśń pojawia się bardzo często na owocach i warzywach. Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że nalot, który łatwo wówczas zaobserwować, "wytwarza toksyny niebezpieczne dla naszego zdrowia". Co zrobić z jedzeniem, na którym pojawia się pleśń?
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nalot w kolorach szarym, białym czy zielonym może pojawić się zarówno na warzywach i owocach, jak i na mięsie, nabiale oraz innych produktach spożywczych. To pleśń, która wytwarza mikotoksyny, które mogą powodować niebezpieczne dla zdrowia objawy. Po zjedzeniu produktów z pleśnią mogą występować bóle brzucha oraz nudności. Silne toksyny zawarte w pleśni mogą też uszkodzić wątrobę, błony śluzowe czy płuca. Możliwe jest również zaburzenie pracy układu krwionośnego i pokarmowego.
Według zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego, spleśniałe owoce czy warzywa powinny od razu zostać wyrzucone. Mikotoksyny, które są już w produkcie, wnikają aż w głąb produktu, dlatego zakażone nimi są nie tylko miejsca, na których zauważamy pleśń, ale cały produkt. Tak więc odkrojenie zepsutej części nie zmienia faktu, że produkt nie nadaje się już do spożycia.
Podczas zakupów zwracajmy uwagę, czy nie wybieramy produktów, na których pleśń już się znajduje. Spójrzmy dokładnie na wygląd, zapach i termin przydatności. Unikajmy też kupowania żywności w nadmiarze. Przechowujmy jedzenie w suchych i chłodnych miejscach - wilgoć i wyższa temperatura sprzyja pojawianiu się pleśni. Produkty, które otwieramy i nie zużywamy ich za jednym razem, jak dżemy i koncentraty, nabierajmy zawsze czystymi przyborami kuchennymi. Jeśli pleśń pojawi się w słoiku, na warzywach, w pudełkach - takie produkty należy bezzwłocznie wyrzucić.