Premier powiedział we wtorek (6 września) na spotkaniu z rolnikami w Dąbrowie-Moczydłach (woj. podlaskie), że kwestia nawozów zdominowała poranne rozmowy z lokalnymi gospodarzami. Mówił o kolejnym programie dopłat do nawozów, który może ruszyć w przyszłym roku.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Jeśli nie uda się opanować cen nawozów, to wiosną czy późną zimą, będziemy powtarzać taki program dopłat do nawozów, tak jak zrobiliśmy to w 2022 roku. W tym roku on się sprawdził, ponieważ było to mniej więcej 500 złotych do hektara - powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier polecił również ministrowi rolnictwa opracowanie programu ponownej produkcji nawozów, mimo wysokich cen gazu. Morawiecki przypomniał, że od nowego roku niemal wszyscy rolnicy będą otrzymywać dopłaty bezpośrednie na poziomie średniej unijnej.
- Polscy rolnicy będą mieli wyrównane dopłaty. Henryk Kowalczyk (minister rolnictwa i rozwoju wsi) mówi, że będzie to 97 procent rolników, ja widziałem liczbę 95 procent. Już można śmiało powiedzieć, że prawie 100 procent rolników będzie miało wyrównane dopłaty do hektara, a więc równe warunki konkurowania - podkreślił.
Szef rządu nawiązywał do dopłat do nawozów - wnioski o dodatek można było składać od 25 kwietnia do 31 maja 2022 r. do w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARIMR). Wsparcie finansowe było kierowane do producenta rolnego:
Dofinansowanie dotyczyło zakupu w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez od podmiotów prowadzących działalność w zakresie obrotu lub sprzedaży nawozów.
Wysokość pomocy finansowej dla rolników nie mogła przekroczyć iloczynu deklarowanej we wniosku o przyznanie płatności w rozumieniu przepisów o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego powierzchni upraw rolnych, jednak nie więcej niż 50 ha i stawki pomocy w wysokości: