Stopy procentowe w górę, raty też. Niektórzy płacą już ponad dwa razy więcej

Modelowy kredytobiorca, który na początku 2021 r. pożyczył 400 tys. zł na 30 lat, ma już ratę kredytu na poziomie ponad 3,2 tys. zł. Rok temu płacił tylko ok. 1,5 tys. zł. Wszystko wskazuje, że to jeszcze nie koniec podwyżek (choć chyba jesteśmy już dość blisko szczytu).

Stopy procentowe w Polsce znów idą w górę. Podczas środowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej podwyżce - tym razem o 0,25 punktu procentowego do 6,75 proc. 

To oczywiście zła wiadomość dla kredytobiorców złotowych - raty ich kredytów znów pójdą w górę. 

Zobacz wideo Co zrobić z pieniędzmi z wakacji kredytowych? Szukamy najlepszych opcji

Stopy w górę, raty też

Ostatni rok to dla milionów kredytobiorców czas, który zapewne najchętniej chcieliby zapomnieć (ok. 2,1 mln kredytów mieszkaniowych w złotych jest spłacanych przez łącznie ok. 3,5 mln kredytobiorców). Od października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej - w odpowiedzi na szybującą inflację - już jedenastokrotnie podniosła stopy procentowe.

Jej decyzje (te już podjęte oraz rynkowe oczekiwania co do kolejnych) wpływają na poziom stawki WIBOR, na której bazuje oprocentowanie kredytów złotowych. Obecnie WIBOR 3M wynosi 7,16 proc., WIBOR 6M 7,36 proc. (stan na 7 września). Dla porównania, przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp przez RPP (na początku października 2021 r.) było to kolejno ok. 0,24 proc. i 0,34 proc.

Efekt? Raty kredytów mieszkaniowych pomknęły drastycznie do góry. Najmocniej w przypadku relatywnie nowych kredytów - bo w ich przypadku saldo zadłużenia jest najwyższe. Im dłużej spłacamy kredyt (im bliżej jesteśmy końca okresu spłaty), tym - siłą rzeczy - mamy coraz mniej kapitału do oddania. A skoro coraz mniej kapitału, to coraz niższa podstawa dla banku do wyliczania odsetek.

Słowem - nawet gdy oprocentowanie drastycznie rośnie, jak w ostatnich miesiącach, to zdecydowanie bardziej boli to osobę, która umowę kredytową podpisała np. rok czy dwa lata temu aniżeli taką, która kredyt spłaca już np. od 10 lat.

Pokazaliśmy to na wykresach. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt np. na 400 tys. zł na 30 lat w styczniu 2021 r. (a więc de facto spłaca go dopiero przez nieco ponad półtora roku), to jego rata w ciągu ostatniego roku podskoczyła aż o około 110 procent - z ok. 1527 zł do 3207 zł. Jeśli ktoś pożyczył wyższe kwoty, to nowe raty mogą robić jeszcze "większe" wrażenie - np. dla kredytu na milion złotych podskoczyła z ok. 3,8 tys. zł do ponad 8 tys. zł.

embed
embed

Uwaga! Pokazujemy zmiany rat co miesiąc, aby wskazać wpływ kolejnych wzrostów WIBOR-u. W0 rzeczywistości jednak rata kredytu opartego na stawce WIBOR 3M jest aktualizowana co trzy miesiące (a opartego na WIBOR 6M co pół roku), więc raty reagują na podwyżki stóp z opóźnieniem. 

Jeśli ktoś jest natomiast już np. za półmetkiem okresu spłaty, podwyżki rat raczej sieją w jego budżecie domowym mniejsze spustoszenie. Przykładowo, dla kredytu na 20 lat zaciągniętego w styczniu 2011 r. wzrost raty przez ostatni rok to "tylko" ok. 33 proc. Jeśli ktoś pożyczył np. 400 tys. zł, rok temu płacił ratę na poziomie ok. 2250 zł, dziś to ok. 3 tys. zł.

embed

Uwaga! Pokazujemy oczywiście tylko modelowe sytuacje. To, ile urośnie rata konkretnym kredytobiorcom, zależy m.in. od kwoty kredytu, długości okresu spłaty, oprocentowania czy momentu spłaty kredytu. Dobrym narzędziem do wyliczania nowej raty w indywidualnej sytuacji danego kredytobiorcy jest kalkulator zmiany oprocentowania dostępny na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

  • Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Kolejne podwyżki stóp to dalsze wzrosty rat

Kolejne podwyżki stóp oznaczają oczywiście jeszcze następne wzrosty rat (zresztą nie tylko kredytów mieszkaniowych, ale także m.in. leasingów). Każdy wzrost WIBOR-u o kolejnych np. 50 punktów bazowych dla modelowego kredytu ze stycznia 2021 r. na 400 tys. zł 30 lat oznacza podwyżkę raty o ok. 140 zł.

Znów - wszystko zależy jednak od kwoty kredytu, okresu spłaty czy momentu zaciągnięcia kredytu. Jeśli ktoś zaciągnął taki kredyt jak powyżej, ale na milion złotych, to dla niej/niego każdy wzrost WIBOR-u o 50 punktów bazowych to rata wyższa aż o ok. 350 zł. A w przypadku kredytobiorcy, który spłaca kredyt zaciągnięty na początku 2011 r. (a więc jest już pod koniec dwunastego roku spłaty) na 400 tys. zł na 20 lat, to dla niego taki wzrost WIBOR-u oznaczałby "tylko" ok. 50 zł więcej na racie.

Kontrakty FRA (Forward Rate Agreement), które można traktować jako prognozę inwestorów co do przyszłej wysokości stawek WIBOR, wskazują na razie, że stawki WIBOR 3M i 6M w perspektywie najbliższych miesięcy powinien zatrzymać się na poziomie ok. 7,50-8 proc., a więc już nie znacząco wyżej niż jest obecnie.

Ponad 44 proc. kredytobiorców wzięło już wakacje kredytowe

Czasowym wsparciem dla budżetu domowego mogą być ustawowe wakacje kredytowe. Z rozwiązania mogą skorzystać osoby z kredytami złotowymi (nie "walutowymi"), o ile zaciągnęły go w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych (a nie aby kupić mieszkanie w celach inwestycyjnych). 

W ramach wakacji kredytowych można zawiesić płatność dwóch rat w trzecim kwartale br. (czyli w sierpniu i wrześniu) i czwartym kwartale br. (czyli w dwóch z trzech miesięcy: październik, listopad, grudzień) oraz po jednej w każdym z kwartałów 2023 r. Domyślnie okres spłaty kredytu zostanie wydłużony o tyle miesięcy, w ilu kredytobiorca skorzystał z tego rozwiązania. 

Z danych Biura Informacji Kredytowej z 30 sierpnia br. wynikało, że wakacjami kredytowymi zostało objętych 876 tys. kredytów mieszkaniowych w złotych. To ok. 44,5 proc. spośród blisko dwóch milionów (konkretnie - ok. 1,97 mln) kredytów, które wakacjami mogą być objęte. 

Również dane BIK wskazują, że rynek nowych kredytów mieszkaniowych w zasadzie zamiera. To nie tylko efekt podwyżek stóp, ale także rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, zaostrzającej zasady wyliczania zdolności kredytowej. W sierpniu 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało niespełna 12,4 tys. potencjalnych kredytobiorców. To o ponad 70 proc. mniej niż rok temu (ok. 42,5 tys.) i najmniej w historii analizy BIK. 

***

O ile wzrosły raty waszych kredytów mieszkaniowych? Czy dajecie sobie radę ze spłatą? Czekamy na Wasze historie pod adresem redakcja@gazeta.pl

  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Więcej o: