W sobotę nastąpi uroczyste otwarcie Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną - nowej drogi wodnej, łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Media podawały, że lokalni żeglarze mieli przygotowywać się do protestu.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak pisaliśmy wcześniej, podczas uroczystości otwarcia, szlakiem wodnym popłynie statek Zodiak II, który przewiezie polityków i urzędników. W sobotę kanał będzie zarezerwowany wyłącznie dla jednostek rządowych lub należących do Urzędu Morskiego, a w niedzielę stanie się ogólnodostępny dla jednostek pływających.
Żeglarze mieli w sobotę protestować. - Za nasze pieniądze zbudowali ten przekop, a otwierają tylko dla siebie. Nie darujemy im tego. Szykujemy protest! Oczywiście, że popłyniemy na przekop, a jest nas tylu, że żadna policja nie da rady. Na Zalewie mają może ze dwie łódki - mówił pod koniec sierpnia jeden z żeglarzy w rozmowie z Wirtualną Polską. Jak czytamy, jachty miały stanąć u wejścia do przekopu, jeden obok drugiego, a na maszty miały być wciągnięte prześcieradła z hasłami: "Otwieracie tylko dla siebie!", "Boicie się suwerena?".
A jak obecnie wygląda sytuacja? - Słyszałem te informacje, ale nie znam nikogo, kto wybiera się na blokadę - powiedział jeden z żeglarzy z Kątów Rybackich w rozmowie z Business Insider, komentując doniesienia o proteście. Inny mówi, że "pan prezes może spać spokojnie" i "nic wielkiego imprezy nie zakłóci". Nie można jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że żaden żeglarz nie zechce zakłócić uroczystości, choć na miejscu - jak zauważa Business Insider - są już służby, a po ulicach jeżdżą pojazdy wojskowe.
Docelowo inwestycja ma ułatwić dostęp do elbląskiego portu oraz skrócić drogę - dotychczasowa biegnie przez Cieśninę Piławską, a zatem przez terytorium Rosji, i jest dłuższa o 100 kilometrów. Data otwarcia nowej drogi wodnej nie jest przypadkowa - 17 września to rocznica ataku ZSRR na Polskę w 1939 roku. Rząd chce w ten sposób pokazać, że Polska uniezależnia się od Rosji.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry. Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma ponad kilometr długości i pięć metrów głębokości. Docelowo, po zakończeniu wszystkich prac i pogłębieniu toru wodnego do samego portu w Elblągu, będą do niego mogły wpływać jednostki o zanurzeniu do 4,5 metra, długości do 100 metrów oraz szerokości do 20 metrów.
Ustawę w sprawie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną Sejm uchwalił 24 lutego 2017 roku. Inwestycję usytuowano we wsi Nowy Świat w gminie Sztutowo. W październiku 2018 roku, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nastąpiło wbicie ostatniego słupka geodezyjnego przekopu. Rok później plac budowy przekazano wykonawcy - polsko-belgijskie konsorcjum spółek NDI oraz Besix.
Dotychczas - od października 2019 roku do września 2022 roku - wykonano port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, kanał żeglugowy ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego oraz nowy układ drogowy z ruchomymi stalowymi mostami, które umożliwią przejazd nad kanałem. Poza tym zbudowano sztuczną wyspę zlokalizowaną na Zalewie Wiślanym.
Według zapowiedzi rządu ostateczny koszt budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną będzie znany w październiku lub listopadzie tego roku.
Sam przekop przez Mierzeję nie oznacza zakończenia prac przy całym projekcie. II etap obejmuje przebudowę istniejącego toru wodnego na rzece Elbląg oraz budowę mostu obrotowego w Nowakowie.
Zwolennicy przekopu twierdzą, że inwestycja przyniesie korzyści militarne, turystyczne i ekonomiczne. Przeciwnicy, że projekt jest nieopłacalny i szkodliwy dla środowiska naturalnego.