Ministerstwa nie ma, ale są kompetencje. Resort "wszyty" w kancelarię premiera powstanie z martwych dla Kurskiego?

W 2020 roku media narzekały, że gabinet Mateusza Morawieckiego jest największy w historii. Szybko nastąpiła więc rekonstrukcja, której ofiarą padł m.in. resort cyfryzacji. I chociaż formalnie ministerstwa nie ma, to działa ono - przynajmniej częściowo - jako KPRM Cyfryzacja. Możliwe jednak, że wkrótce historia zatoczy czoło i ministerstwo zostanie przywrócone.

W weekend media obiegły informacje o nowej funkcji, którą objąć miałby Jacek Kurski. Były już prezes TVP może stanąć na czele Ministerstwa Cyfryzacji. Oznaczałoby to, że resort zostanie przywrócony z niebytu po mniej więcej dwóch latach. Decyzję o likwidacji premier Mateusz Morawiecki podjął bowiem w roku 2020.

Kurski na czele ministerstwa cyfryzacji? Dziś resort istnieje jako... KPRM Cyfryzacja

Dlaczego jednak resort zniknął? "Ta zmiana ma charakter w mniejszym stopniu personalny, a w większym stopniu strukturalny. Rekonstrukcja rządu to odpowiedź na czasy, z którymi wiąże się wyzwanie wyjścia z kryzysu gospodarczego po pandemii koronawirusa. Zmiany mają na celu zwiększenie efektywności, a zmniejszenie kosztów działania" - głosi komunikat z października 2020 roku.

Media alarmowały wówczas, że gabinet szefa rządu pęka w szwach. Morawiecki stworzył 20 resortów, powołał 23 ministrów (dla niektórych, jak widać, zabrakło teki), poprosił o nominacje dla 40 sekretarzy i 35 podsekretarzy stanu idąc we wszystkich tych kategoriach na rekord 30-lecia. Cyfryzacja została więc poświęcona na ołtarzu propagandy.

Ministerstwo od 2020 roku de facto nie istnieje, ale ktoś musi się przecież cyfryzacją zajmować. Kompetencje resortu przejęła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Cyfryzacja KPRM - bo tak nazywa się jednostka - ma liczne działy. Jest tu i Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa, i liczne departamenty: Bezpieczeństwa, Regulacji Cyfrowych, Zarządzania Danymi, Zarządzania Systemami, Architektury Informacyjnej Państwa, Polityki Cyfrowej, Rozwoju Kompetencji Cyfrowych oraz Departament Tożsamości Cyfrowej. Dział KPRM organizuje nawet przetargi, ma nawet szefa i to w randze wiceministra. Janusz Cieszyński, były wiceszef Ministerstwa Zdrowia, jest sekretarzem stanu w KPRM. 

KPRM zajmuje się też cyfryzacją, więc budżet puchnie

Resort cyfryzacji formalnie zniknął, ale pieniądze, które wydawał, trafiły po części do KPRM. W 2021 roku budżet KPRM wzrósł z 380 do 594 mln zł. Rząd bronił swojej decyzji, tłumacząc, że kancelaria wypełnia więcej zadań - zajmuje się członkostwem Polski w UE; cyfryzacją, wspiera niepełnosprawnych i Krajową Szkołę Administracji Publicznej.

Jak więc zostanie wytłumaczone przywrócenie resortu cyfryzacji? Rząd nie musi już oszczędzać i być gotowym do walki z kryzysem? Czekamy na potwierdzenie medialnych doniesień. 

Więcej o: