Adam Glapiński tłumaczy się z prognoz o "płaskowyżu" i "punkcie zwrotnym". "Inflacja nas zaskoczyła"

Adam Glapiński zapewnia, że mimo wrześniowego odczytu inflacji, który jak przyznaje "zaskoczył NBP", wzrost cen wciąż jest w "logice płaskowyżu". Prezes Narodowego Banku Polskiego we wrześniu zapewniał, że inflacja w wakacje osiągnęła punkt zwroty i będzie stopniowo maleć.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu zdecydowała się pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie - 6,75 proc. Było to pierwsze od roku decyzyjne posiedzenie RPP, na którym nie podniesiono stóp. W czwartek prezes Adam Glapiński pojawił się na konferencji, gdzie tłumaczył decyzję.  

Zobacz wideo Jak zawieszenie cyklu podwyżek stóp proc. wpłynie na inflację?

Inflacja zaskoczyła NBP

- Wszyscy byliśmy niemiło zaskoczeni (wrześniowym) odczytem wskaźnika inflacji. Natomiast po przemyśleniu nie zaskoczył nas tak, żeby zmienić naszą logikę myślenia - powiedział o ostatnim wskaźniki inflacji wynoszącym 17,2 proc. prezes NBP

Warto przypomnieć, iż we wrześniu Glapiński mówił, że "okres wakacyjny to zapewne był punkt zwrotny inflacji. Płaskowyż. Inflacja może być trochę wyżej albo niżej, ale zasadniczo to jest ten wysoki pułap, od którego inflacja będzie stopniowo maleć - wykluczając niespodziewane czynniki". Rzeczywistość to nieco zweryfikowała.  

Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Adam Glapiński tłumaczy się z "płaskowyżu"

Do tych nietrafionych prognoz i zapowiadanego "płaskowyżu" Adam Glapiński odniósł się podczas czwartkowej konferencji prasowej.  

- Płaskowyż to są górki i dołki. Jak to jest na płaskowyżu, ale nie góry. Trochę może wzrosnąć, trochę wrócić. Czy to, co się dzieje w tej chwili -  jest w logice płaskowyżu? Wystąpiły nowe czynniki po stronie surowców energetycznych i żywności, które zaburzają logikę płaskowyżu, ale być może nadal to jest płaskowyż. Trochę sytuacja rozwinęła się inaczej niż przewidywaliśmy - mówił.  

 

Ekonomistka Alicja Defratyka kwestionuje takie tłumaczenia. "Wysoki ten płaskowyż. Ciekawe czy jak inflacja przekroczy 20 proc. to też będziemy 'w logice płaskowyżu'" - zastanawia się. 

Więcej o: