Zapora elektryczna na granicy z Białorusią już powstaje. MSWiA podało datę oddania do użytku pierwszego odcinka

Dobiega końca budowa zapory elektrycznej na granicy z Białorusią - poinformował w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik. Pierwsze odcinki zostaną oddane do użytku jeszcze w listopadzie. Mowa o 35 kilometrach zapory. Wąsik uważa, że Białoruś wciąż próbuje destabilizować sytuację w Europie, wykorzystując emigrantów.

- Polska stała się obiektem ataku hybrydowego z terenu Białorusi kierowanego przez służby podległe Łukaszence. Nie mamy jednak wątpliwości, że atak ten był przygotowany wspólnie ze służbami Władimira Putina - mówił Maciej Wąski. Na przestrzeni całego roku granicę tę próbowało nielegalnie przekroczyć 40 tys. osób.  

Jak wygląda sytuacja na granicy polsko-białoruskiej?

Wiceszef ministerstwa spraw wewnętrznych wyjaśniał, że w porównaniu do jesieni ubiegłego roku - gdy mieliśmy kumulację prób nielegalnego przekraczania granicy z Białorusią - obecnie możemy mówić o względnym spokoju. W środę 26 października granicę chciały przekroczyć 73 osoby. Część z nich próbowała trafić do Polski na pontonie. 

Obecnie polsko-białoruskiej granicy pilnują funkcjonariusze Straży Granicznej, policji i wojska. Straż wystawia dwa tysiące mundurowych, policja kilkuset funkcjonariuszy a polska armia ponad 1300 żołnierzy. Oprócz tego w zeszłym roku parlament podjął decyzję o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej. Bariera fizyczna już powstała - na odcinku 186 km.  

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Granicy polsko-białoruska będzie najszczelniejsza?

Kończona jest także budowa zapory elektronicznej. Pierwsze odcinki budowli zostaną oddane do użytku jeszcze w listopadzie. Minister Maciej Wąsik powiedział, że po 11 listopada wykonawca odda pierwsze 35 kilometrów zapory elektronicznej. Potem będzie przekazywał sukcesywnie kolejne fragmenty - tak, żeby w styczniu cała budowla została już w pełni uruchomiona. 

Granica polsko-białoruska będzie najszczelniejszą granicą zewnętrzną strefy Schengen, co do tego nie mamy wątpliwości

- mówił w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik, cytowany przez TVP Info.

Minister Maciej Wąsik zaznaczył, że reżim z Mińska cały czas podejmuje próby destabilizacji sytuacji w Unii Europejskiej. Świadczyć o tym mają "wzmożone fale migrantów przez Bałkany". Minister podkreślił, że po tym, jak nie udało się przełamać granicy północnej z Unią Europejska, która biegnie przez Polskę, Litwę i Łotwę, białoruskie władze próbują zalać Europę falą migrantów kierując ich przez granicę serbsko-wegierską.  

Obecnie zanotowano tam ponad tysiąc prób przekraczania granicy. W związku, z czym Czesi przywrócili kontrole graniczne ze Słowacją, co ma uniemożliwić przekraczanie także tam granicy.

Zobacz wideo Dlaczego Kurdowie przyjeżdżają na polsko-białoruską granicę?
Więcej o: