Prezes PGE chciałby łączyć się z innymi spółkami. Tak, jak Orlen. "Nie jest to zły pomysł"

- Nie jest to zły pomysł, aby w konsekwencji kiedyś powstała firma, która połączy te wszystkie obszary działalności - tak prezes PGE Wojciech Dąbrowski, mówi o pomyśle ewentualnego połączenie swojej spółki z Tauronem czy Eneą. Jak na razie rząd kończy jednak tworzenie paliwowego molocha.

Fuzja spółek Orlen i Lotos, która formalnie zakończyła się w ubiegłym tygodniu, wcale nie musi być ostatnim akordem w tworzeniu państwowych molochów. Paliwowy gigant będzie bowiem dalej wchłaniał, docelowo ma bowiem połączyć się także z PGNiG. Proces fuzji w tym wypadku jeszcze trwa. 

Zobacz wideo Skąd nagły boom na atom? Ekspertka: Politycy w końcu podejmują kroki, których nie podjęli przez cały szereg lat

PGE połączy się z Tauronem i Eneą? "Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł"

Na tym jednak nie koniec. Możliwe bowiem, że obok państwowego giganta paliwowego powstanie i energetyczny. Tego w każdym razie najwyraźniej chciałby Wojciech Dąbrowski, prezes PGE, który połączeniu spółek odpowiedzialnych za produkcję energii, odnawialne źródła i ciepłownictwa, mówi wyraźne "tak". Swoją przychylną opinię na temat ewentualnego połączenia się z Tauronem i grupą Enea przekazał na antenie Polskiego Radia. 

- Nie jest to zły pomysł, aby w konsekwencji kiedyś powstała firma, która połączy te wszystkie obszary działalności, czyli dystrybucję, odnawialne źródła energii (OZE) i ciepłownictwo i powstanie jedna, duża, silna firma w przyszłości. Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł, w sumie tak naprawdę naturalny - powiedział. 

Zaznaczył przy tym, że idea "musi on zyskać akceptacje rządu, a także strony społecznej". - Nie zapominajmy o tym, że firmy to ludzie. Dochodzą takie sygnały, że jest zrozumienie, że jest to kwestia naturalna w przyszłości, by one ze sobą ściśle współpracowały - dodał szef PGE. 

Lotos (zdjęcie ilustracyjne) Lotos zmieni barwy już w przyszłym roku. PKN Orlen z planami rebrandingu

Morawiecki chwali fuzję Orlenu  Lotosu. "Duży może więcej"

Tworzenie dużych firm najwyraźniej podoba się rządowi. Premier Mateusz Morawiecki połączenie Lotosu i Orlenu ocenił bowiem w samych superlatywach. Po zatwierdzeniu fuzji przez sąd, co miało miejsce 2 listopada, Morawiecki powiedział, że większe firmy mają większe możliwości w zakresie inwestycji i dostęp do tańszego kapitału, dzięki czemu mogą więcej środków przeznaczyć na badania i rozwój. "Duży może więcej" - stwierdził. 

Jak na razie rząd o fuzji spółek energetycznych nie mówi. Chcę dokończyć stworzenie molocha paliwowego. Na początku ubiegłego października akcjonariusze PGNiG przegłosowali połączenie z Orlenem podczas Walnego Nadzwyczajnego Zgromadzenia. Za było 99,99 procent głosów, które reprezentowały 85,83 procent akcjonariuszy.

Gaz PGE wypowiada umowy na gaz. "Dostawy nie zostaną przerwane"

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: