PGE wypowiada klientom umowy na gaz, sprzedawcą zapasowym będzie PGNiG. "Rachunki nie wzrosną"

Polska Grupa Energetyczna wypowiada umowy na gaz grupie ok. 3 tysięcy klientów - podaje TVN24. Spółka tłumaczy decyzję wojną w Ukrainie i trwającym kryzysem energetycznym. Wcześniej podobną decyzję ogłosił Tauron.

Jeden z internautów powiadomił TVN24, że Polska Grupa Energetyczna (PGE) wypowiada umowy na gaz ziemny. Spółka przekazała, że od 1 stycznia 2023 roku nie będzie świadczyła usług związanych z obrotem gazu ziemnego dla odbiorców domowych i wyjaśniła, iż "stosowny sprzedawca zapasowy PGNiG ma zostać przydzielony wkrótce".

kuchenka gazowaTauron nagle wypowiada umowy na dostawy gazu kilkudziesięciu tysiącom klientów

Dostawy gazu. PGE wypowiada umowy, surowiec będzie dostarczać PGNiG

PGE potwierdziła te doniesienia i wyjaśniła, że postanowiła skoncentrować wysiłki na zapewnianiu stabilnych i bezpiecznych dostaw prądu dla klientów. "Z tego względu PGE Obrót postanowiła zakończyć oferowanie gazu, zapewniając jednocześnie klientom kontynuację świadczenia usług przez PGNiG Obrót Detaliczny. Dotyczy to około 3 tysięcy umów" - przekazała spółka w odpowiedzi na pytanie TVN24.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Jako przyczynę PGE wskazała agresję Rosji na Ukrainę oraz kryzys energetyczny. Jednocześnie spółka zapewniła, że "dostawy gazu w żadnym wypadku nie zostaną przerwane, a zmiana dostawcy nie spowoduje zwiększenia rachunków". Dodała również, że PGE Obrót konsultowała całość procesu z PGNiG Obrót Detaliczny i ściśle współpracuje w tym zakresie ze wskazanym przedsiębiorstwem.

Jacek SasinSasin zabronił Tauronowi wypowiadania umów. Ekspert: Minister nie może

Tauron również podjął decyzję o wypowiedzeniu umów na gaz. Jacek Sasin krytykował, potem mówił łagodniej

W połowie października umowy na dostawy gazu postanowił wypowiedzieć Tauron - kolejna spółka Skarbu Państwa. W listach do klientów przedsiębiorstwo tłumaczyło decyzję "niestabilną sytuacją na międzynarodowym rynku gazu". Tauron wyjaśniał, że wypowiada umowy na dostawy gazu grupie kilkudziesięciu tysięcy klientów z dniem 30 listopada, a sprzedawcą rezerwowym będzie w tym przypadku PGNiG.

Decyzję Tauronu komentował minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który oczekiwał od prezesa spółki natychmiastowego wycofania się z "nieakceptowalnej decyzji dotyczącej wypowiadania umów na gaz". Później mówił, że rozumie szefa energetycznej spółki.

- Trudno od niego wymagać, by sprzedawał gaz wielokrotnie taniej, niż go kupuje, bez rekompensaty ze strony Skarbu Państwa, ale to nie powinno się odbywać w ten sposób - twierdził Jacek Sasin podczas rozmowy z dziennikarzami. Mówił, że Tauron nie powinien rozsyłać do klientów listów informujących o zakończeniu świadczenia usługi. - Powinno się to odbywać w sposób bezinwazyjny dla odbiorców, na zasadzie porozumienia między Tauronem a PGNiG - wskazywał wicepremier.

Zobacz wideo Rostowski: Biorąc środki unijne, inwestując w odnawialną energię, mamy tańszą energię, żywność
Więcej o: