Według ostatniego badania IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" najwięcej badanych Polaków - bo aż 26,7 proc. za brak wypłaty pieniędzy z KPO obwinia Solidarną Polskę i Zbigniewa Ziobrę. Nie są w tym osamotnieni. Ziobrę na głównego winnego wskazuje również opozycja.
- Jeśli tak dajecie do zrozumienia, że to Ziobro uniemożliwia to, żeby ustąpić w sprawie sądów, w sprawie tych tak zwanych kamieni milowych, to proszę bardzo, odwołajmy go wspólnie. Bo co jest ważniejsze? Te ponad 300 miliardów złotych dla Polski czy stołek dla ministra Ziobry? - mówił Donald Tusk podczas spotkania z sympatykami w Sępólnie Krajeńskim i zapowiedział wniosek o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości, który opozycja chce złożyć przed kolejnym posiedzeniem Sejmu.
Ciemne chmury nad Zbigniewem Ziobrą, który jest założycielem Solidarnej Polski, będącej w rządzącej koalicji Zjednoczonej Prawicy, jest problemem również Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki mówił, że "Solidarna Polska jest ważnym koalicjantem i oczywiście będziemy bronić koalicjanta". Przypomniał jednak, że w zeszłym roku zdanie nt. pieniędzy unijnych Ziobry było inne i zapowiedział, że będzie chciał przekonać go ponownie do zmiany zdania.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Ja powiem tak. Jeden dolar równa się jednemu dolarowi, jedno euro równa się jednemu euro. Jeśli chcemy dziś wzmacniać nasz potencjał obronny, musimy przeznaczać na to 100 mld dolarów rocznie, aby bronić niepodległości i jestem w stanie tłumaczyć to każdemu - powiedział Morawiecki, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Jednocześnie dodał, że "środki grantowe mają najwyższą wartość", bo są bezzwrotne. - Apeluję do wszystkich, aby we właściwy sposób zrozumieli, w jak kluczowym momencie geopolitycznym znalazła się dziś Rzeczpospolita - mówił premier. Dodał, że "dziś potrzebne są wszystkie środki, a środki unijne wzmacniają polską suwerenność, wzmacniają polską niepodległość".
- Jeśli ktoś tego nie rozumie, to jestem gotów spotkać się z każdą grupą w ramach Zjednoczonej Prawicy, lub poza Zjednoczoną Prawicą, jeżeli ktoś chciałby również zorganizować ze mną takie spotkanie, to jestem gotów tłumaczyć - zadeklarował.
Polski Krajowy Plan Odbudowy został zatwierdzony w połowie czerwca br., ale wypłaty funduszy jeszcze się nie rozpoczęły. Przedłużają się rozmowy w tej sprawie na linii Bruksela - Warszawa, a polskie władze wstrzymują się z wysłaniem wniosku o przekazanie pieniędzy. Przypomnijmy Polska ma otrzymać w ramach KPO 24 miliardy euro dotacji i 12 miliardów euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii.
Spór na linii Warszawa - Bruksela wynika z tego, że Polska, według UE nie wywiązuje się z tzw. kamieni milowych. Konkretnie chodzi o zmiany m.in. w sądownictwie, których domaga się KE. PiS uważa jednak, że już do nich doszło - Izba Dyscyplinarna została zastąpiona Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. W rzeczywistości nie zmieniło się nic poza nazwą.