Biedronka przekazała swoim pracownikom 81 tys. paczek z okazji Świąt Bożego Narodzenia. W środku znalazły się dwa portfele - damski i męski, etui na karty i drobne oraz parasolka, słodycze, kawa i herbaty.
Jak donoszą Wirtualne Media, część pracowników na internetowych forach informuje, że na parasolach i portfelach znaleźli pleśń. "Dali portfele z pleśnią, żebyśmy nie narzekali, że puste. Mało tego udowodnią, że w tych portfelach się rozmnaża" - zakpił jeden z pracowników.
"W tym roku pojawiły się wyizolowane problemy z jednym z produktów składających się na paczkę. Uruchomiliśmy stosowny proces reklamacyjny i wspólnie z zewnętrznym dostawcą analizujemy przyczynę i skalę problemu. Wszystkim pracownikom, których to dotyczy zrekompensujemy zaistniałe niedogodności" -taką informację Wirtaulnym Mediom przekazał Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. komunikacji w pionie spraw korporacyjnych Jeronimo Martins Polska.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Biedronka nie poinformowała jednak, w jakiej formie zostanie przekazana rekompensata.
Oświadczenie wydał również dostawca portfeli, firma Semi Line.
"Z zaskoczeniem, ale i smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że w przypadku części dostawy pojawiły się problemy produktowe. Cała produkcja przeszła rygorystyczne badania jakościowe Intertek na finalnym etapie produkcji. Problem z powstającym białym nalotem na części produkcji musiał wystąpić najprawdopodobniej na etapie transportu morskiego w warunkach zwiększonej wilgotności. Mamy nadzieję, że problem wystąpił w nielicznych kartonach, narażonych w ten sposób na skrajne parametry wilgotnościowe" - cytują Semi Line Wirutalne Media.