Nieruchomości mogą stać się znacznie mniej zyskowne dla niektórych inwestorów. Premier Mateusz Morawiecki w sobotę zasugerował możliwość wprowadzenia kolejnej daniny. Okazuje się, że rząd planuje wprowadzić nowy podatek od nieruchomości - przyznał szef rządu podczas sobotniej wizyty w studiu RMF FM.
Nie mamy żadnego bardzo konkretnego projektu (...), ale już rok temu zapowiadaliśmy nałożenie opłat na fundusze, przede wszystkim na tych inwestorów, którzy kupują po 100, 200, 500 mieszkań jednocześnie, powodując, że popyt utrzymuje się taki sam, ale podaż się zmniejsza, ponieważ oni te mieszkania utrzymują w puli do sprzedaży za jakiś czas
- mówił premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zdradził więcej szczegółów. - [Podatek pobierany będzie - red.] poprzez opłatę PCC [podatek od czynności cywilnoprawnych - red.]. W przypadku takich spekulacyjnych zakupów - kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań jednocześnie - inwestor byłby obłożony dodatkową opłatą - stwierdził premier.
Morawiecki przyznał jednocześnie, że "trzeba się przyjrzeć" osobom fizycznym, które mają dużo mieszkań np. 7 lub 8.
Myślimy tylko i wyłącznie o nałożeniu opłat powyżej kilku mieszkań, czyli powyżej kilku mieszkań kupowanych przez tego samego inwestora. (...) Jeżeli ktoś kupił już 7 czy 8 mieszkań, to też należy się przyglądnąć temu, bo to znaczy, że jest to osoba zamożniejsza
- oznajmił.
Szef rządu wypowiedział się również nt. możliwości wprowadzenia innych danin. - Żadnych nowych podatków my w tym roku nie wprowadzamy - zapewnił.
Zapowiedzi Morawieckiego skomentowali na Twitterze rynkowi eksperci.
"Rozumiem, że intuicyjnie wydaje się to być dobrym pomysłem, ale wg mnie nim nie jest. Zagraniczne fundusze kupują setki mieszkań w celu ich wynajmu przez długi czas z minimalną rentownością, przez co mogą cywilizować rynek wynajmu" - stwierdził Piotr Kuczyński z DI Xelion.
"Podatki 2023. Premier zapowiedział wprowadzenie nowego podatku dla kupujących większą ilość mieszkań. A mamy dopiero 14 stycznia" - napisała na Twitterze Małgorzata Samborska, ekspertka firmy Grant Thornton.
Z kolei RMF FM zauważa, że według pośredników, "wielu inwestorów będzie teraz sprzedawać mieszkania, spiesząc się przed wprowadzeniem nowego podatku". Jak powiedział radiu Jarosław Sadowski z Expandera, opłacalność tego rodzaju inwestycji w tej chwili jest "porównywalna albo w niektórych przypadkach nawet gorsza niż zyski" z lokat bankowych czy obligacji Skarbu Państwa.
O możliwości wprowadzenia nowej daniny zrobiło się głośno jesienią. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad nowymi rozwiązaniami prawnymi mającymi zwiększyć dostępność mieszkań dla nabywców indywidualnych. Waldemar Buda potwierdził słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział możliwość wprowadzenia nowego podatku dla firm, które hurtowo kupują mieszkania.
Szef resortu rozwoju wyjaśniał, że nowe rozwiązania prawne "zostaną przedstawione w najbliższych tygodniach". Celem jest to, by "nabywcy indywidualni jak najszybciej byli preferowani w zakupie mieszkania" - dodał.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości, jak kształtują się ceny mieszkań i koszty ich utrzymania oraz co się dzieje z kredytami hipotecznymi? Więcej na te tematy czytaj pod tym linkiem: next.gazeta.pl/nieruchomosci