W środę media obiegła informacja o planach rządu. Możliwe, że przedłuży on wakacje kredytowe na rok 2024. Krok, który przez część komentatorów określany jest jako kiełbasa wyborcza, może być kosztowny dla banków. Muszą one bowiem liczyć się z kosztami sięgającymi kilkunastu miliardów złotych.
Wakacje kredytowe to czasowe zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego. Dotyczą zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej kredytu. W 2022 roku można było odroczyć cztery raty - dwie w okresie od 1 sierpnia do 30 września i kolejne dwie od 1 października do 31 grudnia. W 2023 roku też będzie można zawiesić łącznie cztery raty - z tą różnicą, że po jednej na każdy kwartał (styczeń-marzec, kwiecień-czerwiec, lipiec-wrzesień, październik-grudzień).
Czy rząd rzuca banki wyborcom na pożarcie? Jakie mogą być konsekwencje przedłużenia wakacji kredytowych? W programie "Studio Biznes" wyjaśnia to Ludwik Kotecki (Rada Polityki Pieniężnej). Wyjaśni też, czy budżet skarbu państwa jest z gumy, czy też ma granicę elastyczności.
Odpowie też na pytania dotyczące innych kluczowych kwestii ekonomicznych. Czy inflacja osiągnęła swój szczyt, czy sposób prowadzenia debaty Rady Polityki Pieniężnej ma szansę ulec zmianie? Gość Łukasza Kijka na wszelkie pytania odpowie dziś o godz. 12.00 na stronie głównej Gazeta.pl.
W najnowszym odcinku programu Daniel Maikowski po raz kolejny sprawdzi, czy znany i popularny sprzęt jest wart swojej ceny. Tym razem na warsztat wziął dwie pary słuchawek: Jabra Elite 5 i Huawei FreeBuds 5i. Jak wypadło starcie słuchawek true-wireless za mniej niż 500 zł? Przekonamy się w programie.
Nie zabraknie też wizyty w świecie motoryzacji. Redakcja Moto.pl sprawdziła, jak na drodze sprawdza się "drapieżnik" - Ford Puma.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl