Inflacja w Polsce znowu w górę. Są nowe dane GUS. Niech to dunder świśnie!

Inflacja w styczniu w Polsce wyniosła 17,2 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny. Tym samym po dwóch miesiącach spadków, inflacja znów poszła w górę.

17,2 proc. rok do roku - tyle wyniosła inflacja w Polsce w styczniu br., według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. To oznacza, że po dwóch miesiącach spadków, znów wskaźnik wzrósł. Przypomnijmy, że w grudniu 2022 r. inflacja wyniosła 16,6 proc., w listopadzie 17,5 proc., a w październiku 17,9 proc.

Inflacja 17,2 proc. w styczniu br. była napędzana przede wszystkim przez ceny nośników energii. Jak wskazują dane GUS, wzrosły one o 34 proc. rok do roku. Żywność i napoje bezalkoholowe przez rok podrożały o 20,7 proc., a paliwa o 18,7 proc.

Inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła 2,4 proc. To najwięcej od marca 2022 r. (a wcześniej - od stycznia 1998 r.). Według danych GUS, w porównaniu z grudniem ub.r. ceny paliw nie zmieniły się, ale za to mocno urosły ceny nośników energii (o 10,4 proc.) oraz żywności i napojów alkoholowych (o 1,9 proc.)

  • Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl
  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Inflacja w styczniu w górę, ale to nie sensacja

Wzrost inflacji w styczniu do 17,2 proc. nie jest zaskoczeniem. Ekonomiści - w tym także prezes NBP Adam Glapiński - od dawna wyjaśniali, że na początku roku należy się spodziewać skoku. Jak wyjaśniali ekonomiści Credit Agricole, to efekt m.in. wyższej dynamiki cen nośników energii (wypadkowa wygaszenia Tarczy Antyinflacyjnej i uruchomienia nowych instrumentów stabilizujących ceny) oraz wyższego tempa wzrostu cen paliw (efekt niskiej bazy sprzed roku).

O ile ekonomiści byli w zasadzie jednomyślni, że inflacja pójdzie w górę, o tyle pojawiała się niespotykana wręcz rozbieżność między prognozami (od 16,1 proc. do 20,5 proc.). Jak wyjaśniają eksperci z PKO BP, wynikała ona z wysokiej niepewności związanej ze sposobem oszacowania inflacji przez GUS podwyżek cen energii i limitów cen zależnych od zużycia.

Przypominamy, że dane będą miały charakter wstępny, bo przed nami jeszcze rewizja wag inflacyjnego koszyka, którą poznamy dopiero w marcu

- zaznaczali analitycy PKO BP.

Już po publikacji danych przez GUS zwracali na to uwagę także m.in. ekonomiści mBanku wyjaśniając, że według nich czeka nas jeszcze rewizja w górę inflacji za styczeń (GUS poda ostateczne dane w połowie marca).

Inflacja w styczniu w górę, co dalej?

Zgodnie z prognozami ekonomistów bankowych czy tych z NBP, inflacja może jeszcze nieco wzrosnąć w lutym (efekt niskiej bazy sprzed roku - od 1 lutego 2022 r. weszła w życie Tarcza Antyinflacyjna 2.0, która wówczas trochę obniżyła na chwilę część cen), a od marca powinniśmy mieć już do czynienia z trwałym trendem dezinflacyjnym (czyli inflacja będzie, ale coraz niższa).

Tempo dezinflacji jest jednak wielką niewiadomą. Część prognoz wskazuje, że na koniec roku zejdziemy poniżej 10 proc., inne - że przez cały rok utrzymywać się będzie dwucyfrowe tempo rocznego wzrostu cen.

Zobacz wideo Glapiński o inflacji i... geografii: Wiele osób nie widziało, po górach nie chodziło
Więcej o: