Przypominamy - złożone w ostatnich latach deklaracje o rezygnacji z udziału w PPK "tracą ważność". Pracownicy, jeśli nie chcą uczestniczyć w rządowym programie, muszą "przedłużyć" swoją deklarację. Mają na to czas do 28 lutego.
Autozapis w PPK oznacza, że jeśli do 28 lutego pracodawca nie otrzyma od pracownika deklaracji o rezygnacji z PPK, musi "zapisać" go do programu. Należy podkreślić, że autozapis dotyczy wyłącznie osób w wieku 18-55 lat, od których są odprowadzane obowiązkowe składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Osoby starsze są zapisywane do programu na własny wniosek.
Zatem, aby wypisać się z PPK, wystarczy złożyć deklarację o rezygnacji z wpłat do pracodawcy. Po otrzymaniu takiego pisma pracodawca nie będzie potrącał składek na PPK z wynagrodzenia. Oczywiście w każdej chwili można przystąpić do Pracowniczych Planach Kapitałowych - w tym celu należy złożyć odpowiedni wniosek do pracodawcy. Do programu nie będzie mógł jednak przystąpić pracownik, który ukończy 70 lat. Wzór deklaracji o rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK można znaleźć TUTAJ.
Należy również pamiętać o dwóch pozostałych kwestiach. Deklarację o rezygnacji z wpłat na PPK należy "odnawiać" co cztery lata. Ponadto, zmieniając pracę, pracownik musi pamiętać o zadeklarowaniu nowemu pracodawcy, że nie chce odkładać na PPK.
Jeśli pracownik nie złoży takiej deklaracji, to już w marcu otrzyma niższą pensję, a od kwietnia część wynagrodzenia będzie trafiać do Pracowniczego Planu Kapitałowego.
Standardowa wpłata pracownika na rachunek PPK to 2 proc. wynagrodzenia miesięcznie. Do tej kwoty minimum 1,5 proc. wynagrodzenia musi dołożyć pracodawca. Po trzech miesiącach uczestniczenia w programie otrzymuje się także wpłatę powitalną 250 zł, a po każdym roku - dopłatę roczną w wysokości 240 zł od państwa. Pieniądze te lokowane są w instytucji finansowej, wybranej w danej firmie. Są one inwestowane w zależności od wieku oszczędzającego.
- Autozapis do PPK, w myśl założeń ekonomii behawioralnej, zakłada tzw. szturchnięcie, czyli automatyczne zapisywanie do PPK (w interwałach czteroletnich) wszystkich tych, którzy w tym ostatnim okresie złożyli deklarację rezygnacji z wnoszenia wpłat - wyjaśniał w Gazeta.pl dr Marcin Wojewódka, wiceprezes Instytutu Emerytalnego.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Autozapis dotyczy kilku milionów osób zatrudnionych w naszym kraju. W sumie prawie wszystkich, którzy nie są uczestnikami PPK, a mają wynagrodzenie obligatoryjnie obciążone składkami na ubezpieczenia emerytalne - mówił ekspert.