W listopadzie 2020 roku Lech Wałęsa mówił, że "jest bankrutem". - Liczyłem, że tak, jak było, będzie zawsze, więc rozdawałem, a nie gromadziłem. Dzisiaj już nie mam co rozdawać - wskazywał w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Natomiast w ubiegłym roku podkreślał, że jego emerytura jest za niska w dobie drożyzny i z tego powodu musi dorabiać za granicą.
Były prezydent przyznał, że jego emerytura wynosi obecnie "11-13 tys. złotych netto". - Od lat emerytura mi nie rośnie, a podwyżki jakoś omijają - powiedział w rozmowie z serwisem o2.pl, obwiniając rząd za obecną sytuację w Polsce. - Jaka władza, taka sytuacja w kraju - dodał.
Na szczęście to moja żona codziennie chodzi na zakupy spożywcze. Cieszę się, że nie muszę oglądać tych kolosalnych kwot za produkty, które leżą na sklepowych półkach. Niemniej to z mojej kieszeni są one kupowane
- powiedział Lech Wałęsa.
Więcej o świadczeniach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Były prezydent przyznał, że z powodu drożyzny "dostaje znacznie mniejsze porcje do zjedzenia na śniadania, obiady i kolacje". - Żona zabiera mi wszystko i wydaje na swoje potrzeby. Nie wspomnę już o prezentach dla dzieci. Im też pomagam. Muszę, bo tego oczekują - wskazał.
Aby sprostać finansowym wyzwaniom, Wałęsa dorabia za granicą. - Uczestniczę w wykładach dla różnych grup społecznych, politycznych, biznesowych. [...] W ten sposób uzupełniam luki w moich finansach - wyjaśnił.
Emerytura Lecha Wałęsy jest wielokrotnie większa od emerytury minimalnej, która w 2023 roku wzrośnie dzięki waloryzacji.
Waloryzacja emerytur od 1 marca br. wyniesie 14,8 proc., przynajmniej 250 zł brutto. Najniższa emerytura wzrośnie z 1338,44 zł brutto (ok. 1218 zł na rękę) do 1588,44 zł (tj. 1445 zł). O mniej niż 250 zł pójdą w górę świadczenia osób bez prawa do emerytury minimalnej. Dokładne wyliczenia emerytur po waloryzacji można sprawdzić w poniższym artykule:
***
Ile wynoszą emerytury i jak będą rosnąć? Czyje świadczenia wzrosną najmocniej? Więcej na te tematy czytaj pod linkiem: next.gazeta.pl/emerytury