Donald Tusk zaprezentował propozycje Platformy Obywatelskiej skierowane do przedsiębiorców. Zdaniem lidera opozycji trzeba likwidować absurdy, z którymi zmagają się prowadzący firmę. Należy ich też odciążyć z różnego rodzaju obowiązków.
Jedna z pierwszych propozycji, zaprezentowanych w weekend w Poznaniu, dotyczyła zwolnień lekarskich, popularnie wciąż zwanych "L4". Dziś za pierwsze dni choroby finansowo odpowiada pracodawca. To ma się zmienić. - Mimo że to będzie dość kosztowy projekt, ja tutaj nie zawaham się ani chwili i spróbujemy odciążyć te firmy od chorobowego i zobowiążemy ZUS, aby płacił chorobowe od pierwszego dnia - stwierdził lider PO.
ZUS przejmie od przedsiębiorców wypłaty zasiłku chorobowego dla pracowników zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach, czyli do dziewięciu pracowników, od pierwszego dnia niezdolności do pracy. Obecnie to L4 jest płatne przez ZUS od 33 dnia
- zadeklarował Donald Tusk.
Tłumaczył, że konieczność płacenia za zwolnienie przez pierwsze 30 dni (14 dla osoby w wieku ponad 50 lat) jest sporym obciążeniem dla przedsiębiorców.
Donald Tusk zapowiedział też wycofanie niektórych rozwiązań, które wprowadził Polski Ład. Chodzi o sposób rozliczania składki zdrowotnej.
- Będziemy chcieli zlikwidować absurdy, jakie towarzyszą składce zdrowotnej, jakie towarzyszą po zmianach Morawieckiego w Polskim Ładzie. Zaproponujemy, aby odstąpić od pomysłu, że przedsiębiorca płaci składkę zdrowotną nie tylko od dochodu z podstawowej działalności, ale także np. z powodu trudnej sytuacji musi sprzedać maszynę czy samochód, od tego też płaci składkę zdrowotną - mówił Tusk.
Dziś przedsiębiorca, który np. sprzeda firmowy samochód, musi od tej czynności zapłacić nie tylko podatek, ale i składkę zdrowotną.
Podczas spotkania z wyborcami szef PO zapewnił też, że chce przekształcenia urzędów skarbowych "w centra obsługi podatnika". - W interesie państwa jest, by urzędy skarbowe pomogły wywiązać się w sposób właściwy z zobowiązań podatkowych przedsiębiorcy, a nie żeby zakładały, że przedsiębiorca jest kimś podejrzanym - deklarował polityk.
Kilka dni wcześniej szef PO zapowiadał i inne zmiany. Jedną z najważniejszych jest likwidacja zakazu handlu. Zdaniem Platformy uderzył on głównie w małe, polskie sklepy. - Zakaz handlu w niedzielę okazał się zabójczy. Padły jakieś Lidle czy wielkie galerie? Nie słyszałem. A 30 tysięcy sklepów padło między innymi z tego powodu - pytał Tusk.
Szef PO zadeklarował, że realizacja postulatów przedsiębiorców będzie jedną z pierwszych spraw, którą zajmie się jego rząd.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl