TSUE wydał kolejny wyrok ws. frankowiczów. Unieważnienie umowy? Podział strat nie wchodzi w grę!

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał kolejny wyrok ws. polskich frankowiczów. Orzekł, że unieważnienie umowy z powodu jej nieuczciwego charakteru pociąga konieczność przywrócenia takiej sytuacji prawnej i faktycznej, jakby abuzywnego przepisu w umowie nie było.

Zgodnie z czwartkowym wyrokiem TSUE, ochrona konsumentów - wynikający z dyrektywy unijnej 93/13 (chroni konsumentów przed nieuczciwymi warunkami w umowach) - nie jest ograniczona li tylko do okresu wykonania umowy, ale obowiązuje także również po jej wykonaniu. Jak wyjaśnia PAP, TSUE orzekł, że w przypadku unieważnienia umowy z powodu nieuczciwego charakteru jednego z jej warunków należy przywrócić sytuację prawną i faktyczną, jaka istniałaby przy braku w umowie klauzuli abuzywnej.

W tym kontekście Trybunał sprzeciwił się zastosowaniu przepisów prawa krajowego, które, w związku z unieważnieniem umowy, prowadziłyby do równego podziału strat między jej stronami. Rozwiązanie to podważyłoby ochronny skutek regulacji unijnych (dyrektywy 93/13) i nie zniechęciłoby przedsiębiorcy do stosowania w przyszłości nieuczciwych warunków umownych wobec konsumentów

- wyjaśnił TSUE.

  • Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Czego dotyczyła sprawa?

Czwartkowy wyrok TSUE dotyczy pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie w 2022 r. Dotyczyły one, po pierwsze, tego, czy po unieważnieniu umowy kredytu frankowego (przy zastosowaniu reguł z dyrektywy) ochrona kredytobiorca przez ww. dyrektywę się kończy czy trwa dalej. W największym skrócie - czwartkowy wyrok TSUE oznacza, że ta ochrona trwa dalej. 

Po drugie, warszawski sąd zapytał, czy jeśli kredytobiorca upierałby się przy unieważnieniu umowy, to sąd powinien po prostu na to przystać, czy jednak powinien wyjść poza żądania stron i zbadać sytuację majątkową konsumenta "dla ustalenia, czy unieważnienie umowy nie narazi go na szczególne niekorzystne konsekwencje". W największym skrócie - sąd powinien poinformować klienta o możliwych konsekwencjach unieważnienia umowy.

System ochrony [stworzony przez dyrektywę 93/13 - red.] nie znajduje zastosowania, jeżeli konsument się temu sprzeciwia. Konsument może, po poinformowaniu go przez sąd krajowy, nie podnosić nieuczciwego i niewiążącego charakteru warunku umownego, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek i unikając tym samym unieważnienia umowy. Aby jednak w tym względzie konsument mógł udzielić wolnej i świadomej zgody, sąd krajowy winien wskazać stronom, w ramach krajowych norm proceduralnych i w świetle zasady słuszności w postępowaniu cywilnym, w sposób obiektywny i wyczerpujący, konsekwencje prawne, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie nieuczciwego warunku, i to niezależnie od tego, czy strony są reprezentowane przez pełnomocnika zawodowego, czy też nie

- napisał TSUE w wyroku.

TSUE: banki nie mogą zyskiwać na unieważnieniu umowy

TSUE zauważył też - co potwierdza dotychczasową linię orzeczniczą - że unieważnienie umowy kredytu frankowego z powodu tego, że bank zawarł w niej niedozwolone zapisy, nie może pociągać za sobą rozłożenia strat po równo między kredytobiorcę i bank. Takie rozstrzygnięcia stanowiłyby bowiem - według Trybunału - pokusę dla banków, aby wciąż stosować w umowach klauzule abuzywne.

Zresztą dość podobnie swoją opinię ws. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy wyjaśniał Rzecznik Generalny TSUE. Zauważał on, że "uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną stanowi konsekwencję zamieszczenia w tej umowie nieuczciwych warunków przez bank", i ten "nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania".

Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami, jeżeli, pomimo uznania tych umów za nieważne, mógłby pobierać od konsumentów rynkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu

- napisał Rzecznik Generalny w swojej opinii.

Zgodnie z opinią Rzecznika Generalnego TSUE z 16 lutego (nie jest on wiążący, choć zapewne sam wyrok TSUE za kilka miesięcy będzie podobny jak ta opinia), dyrektywa unijna 93/13 nie stoi na przeszkodzie, aby frankowicze domagali się od banków wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy frankowej. Jednocześnie, dyrektywa unijna ma stać na przeszkodzie, aby takiego wynagrodzenia od kredytobiorców domagały się banki. 

Generalnie fakt, że TSUE czy jego Rzecznik Generalny odpowiadają na pytania dotyczące interpretacji dyrektywy unijnej 93/13 w sposób niekorzystny (albo przynajmniej neutralny, na pewno nie pozytywny) dla banków nie powinien nikogo dziwić. Jak wspomnieliśmy, jest to dyrektywa prokonsumencka, której celem jest ochrona klientów przed nieuczciwymi przedsiębiorcami.

  • Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

***

Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości, jak kształtują się ceny mieszkań i koszty ich utrzymania oraz co się dzieje z kredytami hipotecznymi? Więcej na te tematy czytaj pod tym linkiem: next.gazeta.pl/nieruchomosci

Więcej o: